Pięć lat temu lekarz rodzinny skierował mieszkankę podwrocławskiej miejscowości do szpitala na Borowskiej. Miała powikłania neurologiczne. Lekarzem dyżurnym był wówczas Jarosław Cz. Nie przyjął kobiety na oddział. Po pięciu latach prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia.
- Lekarz jest oskarżony o narażenie pacjentki na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci trwałego inwalidztwa poprzez odmowę przyjęcia jej na oddział szpitalny bez przeprowadzenia badania, podczas gdy stan zdrowia pokrzywdzonej wymagał bezwzględnego przyjęcia na oddział neurologiczny w trybie pilnym – mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Lekarz nie przyznaje się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?