Po zakończeniu prac w kościele pracownik wychodził z kolegą z terenu świątyni. Nagle stwierdził, że zostawił coś na rusztowaniu i że musi wrócić. Gdy długo nie wychodził z kościoła, jego kolega poszedł sprawdzić, co się stało. Zobaczył Jerzego M. leżącego na posadzce z rozbitą głową. - Okoliczności wydarzenia wskazują, że w wyniku nieszczęśliwie popełnionego błędu w korzystaniu z rusztowania, mężczyzna spadł i poniósł śmierć na miejscu - dodaje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?