44-letni mężczyzna może mówić o szczęściu. Gdyby nie interwencja policjantów z Legnicy prawdopodobnie już by nie żył. Niedoszły topielec zasnął bowiem nad brzegiem Kaczawy. I spał w najlepsze, gdy zauważyli go o godz. 18 policjanci patrolujący brzeg rzeki. Był już do połowy zanurzony w wodzie.
Policjanci nie mogli go dobudzić, a ponieważ czuli od niego zapach alkoholu, wyciągnęli go na brzeg i odwieźli do izby wytrzeźwień. Nietrzeźwy mężczyzna miał, jak się okazało, ponad 2 promile alkoholu we krwi. Nie miał stałego miejsca zamieszkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?