Legionella - to słowo sieje ostatnio postrach. Trudno się dziwić. Chorobę legionistów w Polsce zdiagnozowano ostatnio u ponad 150 osób, 18 pacjentów zmarło. Legionellę wykryto też na Dolnym Śląsku, w jednym z kranów szpitala w Legnicy. O bakterii rozmawiamy w studiu Gazety Wrocławskiej z kierownikiem działu epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu lek. med. Witoldem Paczosą.
O istnieniu Legionelli do niedawna wiedziało niewielu. Nie byliśmy świadomi, że taka bakteria istnieje i może być niebezpieczna. czy faktycznie mamy się czego obawiać? Co to za bakteria?
Bakteria Legionella pneumophila bytuje i namnaża się w środowisku wodnym, ale nie tylko. Może występować również w glebie. W środowisku wodnym czuje się najlepiej w temperaturze od 20 do 50 stopni Celsjusza. Poniżej albo powyżej tych wartości progowych nie znajduje już tak dogodnych warunków do namnażania. W zasadzie każdy z nas zetknął się już z tym drobnoustrojem. Jeśli tak się stanie, a jesteśmy zdrowi, to jest małe prawdopodobieństwo, żeby doszło do zachorowania i żeby to było zachorowanie o ciężkim przebiegu i poważnych skutkach.
Co ważne, bakteria nie przenosi się z człowieka na człowieka, ale drogą kropelkową, wziewną podczas np. brania prysznica, zachłyśnięcia się wodą.
Posłuchajcie całej rozmowy z Witoldem Paczosą:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?