Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewelacyjny jazzowy miks Bel Air

Tadeusz Żarek
Można iść o zakład, że gdy basista Piotr Gucia natrafił na nazwę "Bel Air", to natychmiast postanowił ochrzcić nią swoje nowo powstające kombo. Bel Air to luksusowa dzielnica Los Angeles u podnóża Gór Santa Monica, gdzie swoje szlaki wytyczał Philip Marlowe, detektywistyczne alter ego Raymonda Chandlera. Ale ta nazwa pasuje też do muzyki, którą grają Gucia i koledzy: przestrzennego jazzu, wpadającego w fusion, w którym słychać też elementy etno, progressiff i afrobeat.

Taką właśnie smakowitą mieszankę stylów słuchać na krążku "Monday Dream", pierwszym - i miejmy nadzieję nie ostatnim - w karierze Bel Air, wydanym właśnie przez EMI Music Polska. Materiał na płytę nagrano pod koniec 2009 r. w studio nagraniowym w Lubrzy, a następnie zremasteryzowano w legendarnym studiu Abbey Road Studios w Londynie.

Na 50-minutową zawartość składa się siedem kompozycji, układających się we wzór możliwości grupy. Począwszy od rozpędzającego się "Salto del Angel", poprzez tchnący egzotyką "Monday Dream", orientalny "Molino" (to w nim słychać pobrzękiwanie sitara), aż po rockowy "Stick dance". Całość ubarwia dźwięk instrumentu o nazwie chapman stick, którym posługuje się Piotr Gucia. To cudeńko wynalazł w latach 70. XX w. Emmett Chapman, a gra się na nim delikatnie przyciskając struny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska