Paweł Marzec: Jesteśmy z siebie dumni

Co to za nagroda?
Nagroda Artura Toscaniniego przyznawana przez francuską Academie du Disque Lyrique. Akademia została założona w 1958 roku, by promować nagrania muzyki wokalnej, i od tego czasu nagradza najlepszych wykonawców. Składa się z francuskich dziennikarzy muzycznych, muzykologów i osób związanych ze sztuką wokalną. Złote Orfeusze przyznawane są w wielu kategoriach.

Za co Wy go dostaliście?
Za najlepszą inicjatywę fonograficzną, promowanie muzyki Stanisława Moniuszki w nagraniu opery Halka przez solistów, chór i orkiestrę naszej Opery pod kierunkiem Ewy Michnik.

Możecie się pochwalić dobrym towarzystwem nagrodzonych?
Jesteśmy dumni ze znalezienia się w gronie światowej czołówki zespołów i artystów. Wśród zespołów operowych w wyróżnionych nagraniach są m.in.: opera w Zurychu, nowojorska Metropolitan Opera, Orkiestra Radia Monachijskiego, Teatr Maryjski w Petersburgu, Filharmonia Monachijska czy Wenecka Orkiestra Barokowa. Prowadzili je równie sławni dyrygenci: Valery Gergiev, Antonio Pappano, Andrea Marcon, Kazushi Ono, Claudio Abbado. Śpiewali: Roberto Alanya, Renee Fleming czy Jonas Kaufmann - gwiazdy światowej wokalistyki operowej. Nagrodzone płyty opublikowały najlepsze wydawnictwa na świecie: Deutsche Grammophon, Universal Music, Harmonia Mundi, EMI.

Zostaliście nagrodzeni pierwszy raz?
Tak, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Właśnie skończyliśmy nagranie Chopina Giacoma Orefice - mamy nadzieję, że płyta zostanie dostrzeżona.

Jaka atmosfera towarzyszy nagrodzie?
Uroczystość odbywała się w nowej operze paryskiej - Opera Bastille, w przepięknym amfiteatrze. Mieliśmy okazję spotkać dyrektora Instytutu Polskiego w Paryżu pana Marka Chojnackiego. Była też Elżbieta Sikora, kompozytorka mieszkająca w Paryżu, gość trwającego właśnie festiwalu Musica Polonica Nova.