- W naszym interesie leży, żeby Schetyna nie przegrał z kretesem, bo odbije się to na regionie - mówią we Wrocławiu. - Już nam zabrali EnergięPro, teraz Bielecki chce nam ukraść KGHM, a to strata co najmniej 100 mln złotych podatków tej firmy w budżecie województwa.
I dodają, że Donaldowi Tuskowi niełatwo będzie pozbyć się Schetyny, bo ten ostatniego słowa nie powiedział. Przypominają, że afera hazardowa miała być rafą, na której rozbije się "niezatapialny Grzegorz". Jak się okazało, Schetyna zatopić się nie dał. I zaczął odbudowywać swoją pozycję jako szef klubu PO w Sejmie. Chociażby angażując się w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego, zlekceważoną i ośmieszoną przez Tuska. Schetyna nie mówił o pilnowaniu żyrandoli w pałacu prezydenckim, przyłożył się do roboty i pomógł Komo-rowskiemu wygrać. Dostał stanowisko marszałka Sejmu. Wbrew Donaldowi Tuskowi.
Schetyna udowodnił też, że potrafi opanować kryzys. Kupowanie głosów nie zaszkodziło Platformie w Wałbrzychu. W wyborach parlamentarnych PO w tym mieście odniosła sukces: zdobyła większość mandatów parlamentarnych i wszystkie senatorskie. Sam Schetyna, jako jeden z niewielu parlamentarzystów PO, może powiedzieć, że zdobył większe poparcie niż cztery lata temu - głosowało na niego ponad 67 tysięcy wyborców. I to w trudnym okręgu - legnickim, gdzie są silne wpływy i PiS, i SLD.
- Paradoksalnie, chociaż Schetyna wygrał wybory, i to w dobrym stylu, jest przegranym - można usłyszeć od wrocławskich polityków. - Ale myliłby się ten, kto uważa, że to jego koniec.
Co więc czeka Schetynę? Pewnie Sulejówek, czyli powrót do regionu i cierpliwe czekanie. A na cierpliwości mu nie zbywa. Choć coraz częściej mówi się, że przyjmie tekę ministra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?