Książęta z Arabii Saudyjskiej uczą się we Wrocławiu na żołnierzy

Pierwsi Saudyjczycy przyjechali do Wrocławia w grudniu 2016 roku. Mogą uczyć się we wrocławskiej akademii dzięki międzyresortowemu porozumieniu, które Polska zawarła z Księstwem Arabii Saudyjskiej. Obecnie kadeci z Królestwa Arabii Saudyjskiej - podchorążowie należą do 23. kompanii szkolnej 2. batalionu szkolnego Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Studencki z Bliskiego Wschodu uczą się w języku angielskim. Mają polskie mundury, ale na ramieniu mają wyszyte saudyjskie emblematy.

- Obecnie czekamy na kolejną grupę kadetów z Arabii Saudyjskiej. Docelowo nasza uczelnia będzie kształcić kilkadziesiąt osób pochodzących z królestwa - mówi major Marcin Jasnowski, oficer prasowy wrocławskiej uczelni wojskowej. Kolejni Saudyjczycy mają się pojawić w stolicy Dolnego Śląska jeszcze w tym miesiącu.

- To są młode osoby, głównie w wieku 18, 19 lat. Zaaklimatyzowali się bardzo szybko we Wrocławiu. Jak inni mają przepustki. Mogą wychodzić na miasto, np. do godz. 22. Bardzo im się u nas podoba - mówi major Jasnowski. W kręgu wojskowym plotkuje się, że Saudyjczycy, którzy goszczą we Wrocławiu pochodzą z bardzo zamożnych rodzin. - Są książętami - słyszymy nieoficjalnie od jednego z żołnierzy.

Major Jasnowski mówi, że oficjalnie takich informacji nie ma w dokumentach, ale przyznaje, że żołnierze pochodzą z bardzo dobrych domów. Andrzej Sapich, który jest dowódcą kompani międzynarodowej i dowodzi Saudyjczykami dodaje, że żołnierze należą do bardzo wysokich grup społecznych w Królestwie Arabii Saudyjskiej.

- Kadeci w rozmowach podkreślali, że trzypiętrowy budynek z ok. setką pomieszczeń, w którym mieszkają obecnie wielkością przypomina ich domy - mówi major Jasnowski.

Wiemy też, że Saudyjczycy byli bardzo zdziwieni, kiedy dowiedzieli się, że na Dolnym Śląsku jest wiele zamków, w których nikt nie mieszka i pełnią one role muzeum.

Saudyjscy kadeci mają podobne zadania do polskich żołnierzy. Ich rytm dnia, z racji na religię, różni się nieco od tego polskich studentów. Saudyjczycy nie jedzą wieprzowiny, więc jedzą w innym pomieszczeniu, zupełnie inne posiłki niż polscy studenci. W wojskowej akademii przygotowano im także pomieszczenie, w którym mogą się modlić.