Krzysztof „Diablo” Włodarczyk walczy o polską edukację domową

Materiał informacyjny Homeschooling
Jeden z najbardziej znanych polskich bokserów, zawodowy mistrz świata organizacji WBC oraz IBF, Krzysztof „Diablo” Włodarczyk rozmawia z nami o edukacji domowej.

W sportach walki osiągnąłeś prawie wszystko. Czy czujesz się człowiekiem spełnionym?

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk: Tak. Czuję się zrealizowany sportowo. Mam przekonanie, że nie marnowałem swoich talentów. Pracowałem solidnie nad ich rozwojem.

Gdybyś, teoretycznie, musiał dzisiaj zostawić sporty walki to co byś czuł?

Olbrzymi smutek. W sportach walki zostawiłem kawał swojego życia i mnóstwo serca. Nie chciałbym się z nimi rozstawać.

Więc pewnie jest coś co chciałbyś jeszcze w nich zdziałać. Co to takiego?

Chciałbym jeszcze dać kilka dobrych walk z interesującymi zawodnikami.

Co planujesz po zakończeniu kariery zawodniczej?

Chciałbym pracować trenersko z młodymi ludźmi. Również z tzw. trudną młodzieżą. Myślę, że mógłbym znaleźć z niektórymi wspólny język. Sam przeszedłem wzloty i upadki.

Czy jest coś co z dzisiejszej perspektywy zmieniłbyś w rozwoju własnej kariery zawodowej?

W życiu są rzeczy mniej i bardziej dla nas ważne. To subiektywny podział. My decydujemy co dla nas jest bardziej a co mniej ważne. To ten wybór określa kim jesteśmy. W im większym stopniu możemy poświęcić się sprawom dla nas ważnym, w tym większym stopniu jesteśmy spełnieni. Chciałbym jeszcze więcej czasu poświęcić na sprawy dla mnie ważne.

Czy coś konkretnego masz na myśli?

Jednym z takich elementów jest inna organizacja spraw szkolnych co pozwala zaoszczędzić dużo czasu na rzeczy ważniejsze. Dokładnie chodzi mi o edukację domową. Oszczędzasz czas na dojazdach do szkoły. Uczyś się konkretnego materiału. Gdy się nauczysz zdajesz egzamin i masz przedmiot „z głowy” w danym roku. Uczysz się w swoim tempie. Wtedy kiedy masz na to czas. Jesteś oceniany tylko za wiedzę. To dużo bardziej efektywne. Zwłaszcza kiedy wiesz co chcesz w życiu osiągnąć.

Korzystałeś osobiście z takiej formy nauki?

Nie. Ale odkąd dowiedziałem się, że tak można bardzo żałuję, że nie miałem takiego wyboru. 2 treningi dziennie przy regularnym chodzeniu do klasycznej szkoły to naprawdę duże wyzwanie. W edukacji domowej mógłbym zrobić i osiągnąć więcej w boksie olimpijskim.

Czy poleciłbyś dzisiaj edukację domową młodym zawodnikom?

Poleciłbym edukację domową każdemu kto wie czego chce. Można poświęcić więcej czasu na swoje pasje. A to prosta droga do spełnienia czego wszystkim życzę.

W jakich okolicznościach zetknąłeś się z ideą edukacji domowej?

Po raz pierwszy zetknąłem się z edukacją domową u moich znajomych, których dzieciaki uczęszczały na zajęcia w klubie edukacji demokratycznej prowadzonym przez Marzenę i Pawła Zakrzewskich. Byli z tego bardzo dumni. Zakrzewscy to propagatorzy i olbrzymi entuzjaści edukacji domowej. Są również rodzicami 12 dzieci – to duże świadectwo. Zdałem sobie sprawę ile straciłem jako młody człowiek. Sam niestety nie miałem zapewnionego takiego wyboru.

Skąd biorą się Twoje inspiracje w temacie oświaty? Myślisz, że każdy powinien mieć taki wybór?

Tak. Jestem przekonany, że każdy powinien mieć zapewniony wybór. Wybierasz, ponieważ czujesz się odpowiedzialny za swoje dziecko. Chcesz dla niego jak najlepiej. Właśnie o prawo wyboru w oświacie dla naszych dzieci walczą z ogromną determinacją i sukcesami Zakrzewscy. Efektem ich walki o oświatową wolność wyboru jest tegoroczna zmiana przepisów w tym zakresie. Pokonują mnóstwo trudności – ale jak do tej pory zawsze zwycięsko. I właśnie wygrywane przez nich batalie stały się dla mnie inspiracją – w ten sposób walczy się tylko o prawdziwie wartościowe projekty.

Nachodzi mnie taka refleksja, że wiele Cię łączy z Pawłem i Marzeną Zakrzewskimi. Walka. Determinacja. Odpowiedzialność. Szacunek.

(śmiech) Tak. Pokrewne dusze. Walczące... tylko w innym obszarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska