Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Król basu gwiazdą Gitarowego Rekordu Guinnessa

Marta Wróbel
Materiały organizatora
Marcus Miller zanim napisał znakomitą muzykę na album "Tutu" Milesa Davisa, zagrał jako muzyk sesyjny z ponad pięciuset artystami. Do dziś trudno zliczyć wszystkie projekty, na których gościnnie pojawiła się gitara basowa Millera.

Grał z największymi, od Arethy Franklin po Luthera Vandrossa, jest też autorem kilkunastu ścieżek dźwiękowych do hollywoodzkich hitów filmowych jak " Przywódca - zwariowana kampania prezydencka" z Chrisem Rockiem.

Od czasu wydania swojej debiutanckiej płyty "Suddenly" w 1983 r., laureat nagrody Grammy sam jest gwiazdą. 2 maja jego gwiazda zaświeci we Wrocławiu na Wyspie Słodowej w ramach Thanks Jimi Festivalu. Niewykluczone też, że czarnoskóry artysta pojawi się dzień wcześniej na wrocławskim Rynku, wykona z innymi gitarzystami "Hey Joe" Jimiego Hendrixa i spróbuje ponownie pobić pobity już zresztą przez Wrocław (w 2009 r. na Rynku pojawiło się 6346 gitarzystów) Gitarowy Rekord Guinnessa.

Zresztą 52-letni dziś Amerykanin, znany jest ze swojej ciekawości świata i chęci współpracy z artystami z różnych krajów, wcześniej występował m.in. z Leszkiem Możdżerem, zagrał też gościnnie na płycie Budki Suflera.

- Thanks Jimi Festival obchodzi w tym roku dziesięciolecie. Z tej okazji postanowiliśmy rozszerzyć jego formułę, dlatego koncerty na wyspie potrwają dwa dni. Pierwszego dnia, będzie, jak co roku, wspólne granie na Rynku. Mamy więc nadzieję, że Markus Miller przyjedzie do nas dzień wcześniej - mówi Krzysztof Jakubczak, organizator festiwalu.

Tradycją Thanks Jimi Festivalu stało się już to, że jego gwiazdy grają z uczestnikami bicia rekordu i polskimi artystami "Hey Joe" i inne przeboje. Tak było też trzy lata temu, wtedy na Rynku pojawił się Steve Morse, gitarzysta zespołu Deep Purple. W tamtym roku gwiazdą rekordu był Steve Hackett.

Markus Miller jest pierwszym basistą, którego zaproszono na Thanks Jimi Festival. Amerykanin spopularyzował styl grania na instrumencie zwany slappingiem, polegający na uderzaniu za pomocą kciuka o struny gitary i uzyskiwaniu dzięki temu charakterystycznego, perkusyjnego dźwięku.

- Zaproszenie basisty na festiwal to nie przypadek. Chcemy, żeby Gitarowy Rekord Guinnessa był postrzegany szerzej - tłumaczy Jakubczak. Markus Miller łączy w swojej muzyce rock z jazzem i funkiem. Ostatni jego autorski krążek to "Thunder" (2008 r.), nagrany jako SMV z dwoma innymi
znakomitymi basistami - Stanleyem Clarke’m i Victorem Wootenem.

Rok temu Miller wydał koncertową płytę "Tutu Revisited - Live 2010" z kompozycjami z albumu Davisa "Tutu". To będzie pierwszy występ Millera w stolicy Dolnego Śląska. Artysta ma się pojawić na scenie na Wyspie Słodowej około godz. 20.30. Są już w sprzedaży bilety na jego koncert. Tylko 30 zł zapłacą za niego uczestnicy bicia rekordu. Wejściówki dla wszystkich pozostałych kosztują od 50-80 zł (można je kupić w sklepach Media Markt, EMPiK-ach i w internecie na www.biletin.pl i www.ticketpro.pl).

Wiadomo też, że 1 maja na Wyspie Słodowej zagra inna zagraniczna gwiazda. Na razie jednak organizatorzy festiwalu nie chcą zdradzać, kto to taki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska