Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Turów wygrał w Zielonej Górze z Zastalem 73:69

Grzegorz Bereziuk
Mimo że zgorzelczanie w bieżącym sezonie grają w kratkę, to do Zielonej Góry jechali w bojowych nastrojach. - Po to ciężko trenujemy, aby grać na wysokim i przede wszystkim równym poziomie. Jesteśmy mocno zmotywowani, aby powalczyć o drugie zwycięstwo z rzędu - mówił skrzydłowy Michał Gabiński.

Zadanie nie było jednak łatwe, bo Zastal spisuje się znakomicie, a w swojej hali wygrał komplet dotychczasowych spotkań. Będziemy musieli powstrzymać całą drużynę z Zielonej Góry na czele z rzucającymi (Walterem Hodge'em i Chrisem Burgessem - dop. red.). Amerykanie czynią w Zastalu świetną robotę. Drużynowa defensywa to klucz do osiągnięcia sukcesu. Będzie to piękny mecz przy pięciotysięcznej publiczności. Kto nie chce grać w takiej hali? To bardzo dobre miejsce, aby wygrać spotkanie. Przygotujemy się i podejmiemy walkę. Jestem bardzo optymistycznie nastawiony - zapowiadał z kolei Bartosz Bochno.

Mecz wywołał w Zielonej Górze ogromne emocje, a komplet 5 tys. biletów został sprzedany na długo przed jego rozpoczęciem. Na spadek zainteresowania nie wpłynął nawet fakt, że ostatni ligowy mecz Zastal przegrał w Warszawie z Polonią 66:86.

Pierwsze minuty meczu należały do gości. PGE Turów, niezrażony fantastycznym dopingiem zielonogórskiej publiczności, po pięciu punktach z rzędu Konrada Wysockiego prowadził 7:2. Zgorzelczanom udało się powstrzymać Chrisa Burgessa i Waltera Hodge'a. Mimo to, za sprawą rewelacyjnego Żarko Comagicia, Zastal zdołał wrócić do gry i w 6 min meczu PGE Turów wygrywał tylko 16:15.

Dzięki agresywnej obronie, czterem zbiórkom w ataku i dobrej skuteczności goście minimalne prowadzenie dowieźli do końca pierwszej kwarty (20:19). Na otwarcie drugiej ćwiartki 7 punktów z rzędu zdobył David Jackson i goście odskoczyli na 27:19. Przyjezdni, zamiast kontrolować grę, stanęli, popełnili przy tym kilka głupich strat i dali się dogonić rywalom. Dzięki dobrej skuteczności za dwa punkty do szatni na prowadzeniu 40:38 schodzili jednak zawodnicy trenera Jacka Winnickiego.

Po zmianie stron trwała zacięta walka, a żaden z zespołów nie potrafił uzyskać bezpiecznej przewagi. Ekipa gości w dalszym ciągu zadziwiała dobrą skutecznością. Z dystansu trafiali Konrad Wysocki i Marko Brkić, a z półdystansu w dalszym ciągu skuteczny był Jackson. Dzięki temu w 34 min goście wygrywali 66:59.

Emocje sięgnęły zenitu w samej końcówce. Zastal na dwie minuty przed końcem przegrywał zaledwie trzema punktami (67:70). Fani miejscowych zdzierali gardła i wierzyli w sukces swojej drużyny. Na 50 sekund przed końcową syreną spod kosza trafił Grzegorz Kukiełka i było 71:69. Na tym emocje się nie skończyły. 20 sekund później piłkę miał PGE Turów, ale Thomas popełnił faul w ataku. Zastal miał więc możliwość rozegrania kolejnej akcji i mógł rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Na szczęście dla przyjezdnych, przekroczył dozwolony czas 24 sekund na oddanie rzutu.

Zielonogórzanie byli zmuszeni faulować. Z linii rzutów wolnych nie pomylił się David Jackson i ostatecznie to goście wygrali 73:69. - Po przerwie broniliśmy zdecydowanie lepiej. Zatrzymaliśmy rywali w rzutach z dystansu, a sami byliśmy skuteczni - ocenił po spotkaniu kapitan PGE Turowa Konrad Wysocki.

Zastal Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 69:73 (19:20, 19:20, 17:18, 14:15)
Zastal: Comagić 15 (1), Hodge 12, Flieger 11, Kukiełka 8 (2), Raczyński 7 (1), Burgess 7, Chodkiewicz 5 (1), Dłoniak 2, Rajewicz 2, Marshall 0.
Turów: Jackson 18 (1), Brkić 17 (2), Wysocki 13 (2), Thomas 11 (1), Koljević 4, Gabiński 4, Zigeranović 4, Tomaszek 2, Kuebler 0, Bochno 0.

Tauron Basket Liga
8. kolejka
Pozostałe mecze: Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 84:71, PBG Basket Basket - Anwil Włocławek 73:89, Siarka Tarnobrzeg - Polonia Warszawa 60:75. Spotkanie Trefla Sopot z Energą Czarnymi Słupsk zakończyło się po zamknięciu tego numeru gazety. 30 grudnia Asseco Prokom Gdynia podejmie na własnym boisku Kotwicę Kołobrzeg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska