Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Trener Rajković to znakomity psycholog

Rafał Bajko
Michał Jankowski (z piłką) kupił we Wrocławiu mieszkanie
Michał Jankowski (z piłką) kupił we Wrocławiu mieszkanie Tomasz Hołod
Rozmowa z Michałem Jankowskim, koszykarzem Śląska Wrocław, m.in. o warsztacie trenerskim Emila Rajkovicia, rodzinnej Częstochowie i zbliżającym się meczu z Anwilem Włocławek.

Mimo 28 lat ma Pan za sobą grę w aż ośmiu klubach, zaliczając przy tym grubo ponad 100 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mimo wszystko sporo jak na gracza w Pana wieku.
Tak się ułożyła moja kariera, że faktycznie sporo „podróżowałem” po polskich klubach. Każdy chciałby zakotwiczyć w jednym zespole i w nim spędzić większość swojej przygody z koszykówką, jednak mnie nie było to dane. Mimo tego, są też plusy takiej sytuacji. Dzięki grze w tylu w klubach zdobyłem masę bezcennych doświadczeń, które teraz bardzo się przydają.

A gdzie było Panu najlepiej?
Powiem szczerze, że nie jestem zawodnikiem, który mówi negatywne rzeczy w stosunku do byłych pracodawców. Najwięcej czasu spędziłem w Warszawie (cztery lata - przyp. RB), więc naturalnie tam się najwięcej nauczyłem. Poza tym w stolicy mieszka moja rodzina, dlatego czuję się związany z tym miastem. We Wrocławiu również czuję się jednak wspaniale. To bardzo dobre miejsce do życia i zdradzę, że kupiłem sobie tutaj nawet mieszkanie.

Śląsk nie radzi sobie w tym sezonie zbyt dobrze, w związku z czym w klubie doszło ostatnio do zmiany trenera. Emil Rajković chyba mocno wami wstrząsnął, bo w środowym starciu Pucharu FIBA Europe w końcu wyglądaliście jak zespół.
Kiedy trener Rajković pojawił się we Wrocławiu, zdążyliśmy odbyć może ze trzy treningi. Od razu chciał „wyczyścić” sytuację. Nakreślił swoje pomysły, warunki, rozmawiając jednocześnie indywidualnie z każdym graczem. Muszę przyznać, że to znakomity psycholog, bo świetnie do nas dotarł. W starciu ze Startem Lublin chyba za bardzo chcieliśmy się pokazać. Trener był rozczarowany, ale już dzień później jeszcze raz odbyliśmy rozmowę. Ponownie powiedział, czego od nas oczekuje, i cieszę się, że na Litwie było widać poprawę w naszej grze. Może to za wcześnie, aby po jednym meczu popadać w hurraoptymizm, ale tworzy się w zespole monolit.

Pochodzi Pan z Częstochowy, która dla mnie w kwestii sportu kojarzy się głównie z żużlem i siatkówką. Skąd więc Pana zamiłowanie do koszykówki?
Mieszkam nawet blisko stadionu żużlowego Włókniarza Częstochowa (śmiech). W latach świetności „Lwów” często chodziłem na ich mecze. Ma Pan rację, że w Częstochowie koszykówka jest mniej popularna od siatkówki czy żużla. Bakcyla do koszykówki załapałem jednak dzięki trenerowi Robertowi Pęczakowi, któremu naprawdę wiele zawdzięczam.

Przed Śląskiem niedzielna „święta wojna” we Włocławku z Anwilem (godz. 20). Pan już pewnie słyszał, ile dla kibiców we Wrocławiu znaczy ten pojedynek. Ligowe przełamanie nastąpi zatem w hali odwiecznego przeciwnika?
Na Litwie dostaliśmy w środę takiego impulsu, dodatkowej energii. Możemy więc odkupić winy, wygrywając z Anwilem. Już po meczu z Siauliai myśleliśmy o niedzielnym starciu, które traktujemy bardzo prestiżowo.

A Pan miał wcześniej okazję uczestniczyć w tego rodzaju "gorących" spotkaniach?
Owszem, kiedy grałem w Słupsku, to pamiętam tamtejsze derby regionu z AZS-em Koszalin. Atmosfera w hali "Gryfia" była momentami tak gorąca, że nie było słychać własnych myśli. Podczas występów w Gdyni uczestniczyłem w starciach Startu z Asseco, ale nie można tego porównać do tzw. derbów Pomorza Środkowego. We Włocławku hala też pewnie zapełni się do ostatniego miejsca, ale liczę, że nasi kibice również nas wspomogą swoją obecnością.

Program 7. kolejki TBL. Sobota: Start Lublin - King Wilki Morskie Szczecin (g. 18), PGE Turów Zgorzelec - MKS Dąbrowa Górnicza (godz. 18), Trefl Sopot - Stelmet Zielona Góra (g. 18). Niedziela: Rosa Radom - AZS Koszalin (g. 17), Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gd. (g. 18), Stal Ostrów Wlkp. - Asseco Gdynia (g. 18), Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław (godz. 20, Polsat Sport News). Poniedziałek: Polfarmex Kutno - Energa Czarni Słupsk (g. 20.35, Polsat Sport HD). Środa: King Wilki Morskie Szczecin - Anwil Włocławek (g. 18 - mecz z wolnego terminu).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska