Kara Trutnov to zespół, który w poprzednim sezonie zdobył brązowy medal czeskiej ekstraklasy. Mecz z tym rywalem w sobotę o godz. 17.30. Dzień później poprzeczka będzie postawiona teoretycznie jeszcze wyżej. Ślęza zmierzy się z wicemistrzem kraju – drużyną Hradecke Lvice. Początek w niedzielę o godz. 11.30.
Skąd pomysł, by pierwsze sparingi rozegrać przeciwko drużynom zza południowej granicy kraju? – Na mecze z przeciwnikami z Tauron Basket Ligi Kobiet jeszcze przyjdzie czas. Poza tym zespoły naszej ekstraklasy nie mają jeszcze do końca obsadzonych pozycji niskich zawodniczek, a czeski styl grania charakteryzuje się agresywnością na rozgrywające – tłumaczy trener Arkadiusz Rusin, asystent Algirdasa Paulauskasa.
Szkoleniowcy postanowili, że do Czech pojedzie dziesięć zawodniczek. Ostateczna kadra zostanie wyłoniona w piątek po wieczornym treningu.
- Każdy wyczekuje już tego, żeby wejść na parkiet i robić to, do czego tak naprawdę od kilku tygodni się przygotowujemy – mówi trener Rusin. – Nasze zawodniczki nie są w komfortowej sytuacji, bo odczuwają trudy obozu (w środę zespół wrócił ze zgrupowania w Rewalu – dop. red.). Szczytu formy może nie ma, ale to jeszcze nie jest na to czas – dodaje Rusin.
Tydzień po sparingach w Czechach, koszykarki Ślęzy będą grać kontrolne mecze w Jeleniej Górze. W dniach 11-13 września wystąpią przed własną publicznością w turnieju Wrocławska Iglica 2015 – Memoriał Teresy Kępki-Swędrowskiej. Pierwszy mecz sezonu ligowego 19 września. Ślęza podejmie MKS Polkowice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?