Wcześniej wynik rywalizacji obu drużyn był trudny do przewidzenia. W sezonie zasadniczym często wygrywał jeden, bądź drugi zespół. W decydujących starciach (play-off) za każdym razem w ostatecznej rywalizacji byli zawodnicy z Trójmiasta. Tym razem wszystko wskazuje na to, o ile oczywiście obie drużyny w kluczowej w fazie pucharowej stanął naprzeciwko sobie, będzie inaczej. PGE Turów gra bowiem coraz lepiej. Asseco Prokom z kolei boryka się z coraz większymi problemami. Z uwagi na kłopoty finansowe zespół opuściło już wielu koszykarzy, m.in. Jerel Blassingame, Łukasz Koszarek czy Adam Hrycaniuk.
Taktyka zgorzelczan była prosta. Polegała na nie zlekceważeniu przeciwnika oraz kładła nacisk na powstrzymanie zbierających dobre recenzje Rashida Mahalbasicia oraz Przemysława Zamojskiego.
Zgorzelczanie rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 12:0. Wówczas emocje się zakończyły. PGE Turów w pełni kontrolował wydarzenia na parkiecie. Grał nie tylko efektownie, ale również efektywnie, już do przerwy prowadząc 49:29. Świetnie w tym czasie grał zwłaszcza Damian Kulig, który zdobył do przerwy 13 punktów. Także po zmianie stron czarno-zieloni w pełni dominowali na parkiecie, będąc zespołem lepszym w każdym elemencie. Po trzech kwartach PGE Turów gromił aktualnego mistrza kraju 71:42, mając na swoim koncie tylko jedną stratę. Asseco Prokom po 30 min gry miał popełnił ich aż 14. Widząc co się dzieje trener Miodraga Rajković dał szansę pograć zawodnikom, którzy dotychczas nie otrzymywali zbyt wielu szans. Na parkiecie więcej minut niż zwykle spędził Vukasin Aleksić, zagrali też Wojciech Leszczyński i Robert Lewandowski. Ostatecznie zespół z Dolnego Śląska zwyciężył 88:61 i znacznie zbliżył się do zajęcia pierwszej pozycji w tabeli przed fazą play-off.
Do zakończenia drugiego etapu rozgrywek Tauron Basket Ligi zespołowi trenera Miodraga Rajkovicia pozostały dwa spotkania. Czarno-zieloni za każdym razem będą występowali jako goście. W najbliższą niedzielę PGE Turów zagra w Słupsku z Energą Czarnymi (początek godz. 19.30, transmisja na www.plk.pl) oraz tydzień później (21.04) w Zielonej Górze ze Stelmetem (godz. 15, TVP Sport).
PGE Turów Zgorzelec - Asseco Prokom Gdynia 88:61 (23:13, 26:16, 22:13, 17:19)
PGE Turów: Cel 13 (2), Kulig 13 (2), Chyliński 12 (1), Jackson 12, Opacak 10, Zigeranović 9, Aleksić 7 (1), Robinson 5 (1), Micić 5 (1), Lewandowski 2, Stelmach 0, Leszczyński 0.
Asseco Prokom: Szczotka 12, Mahalbasić 12, Śnieg 10, Ponitka 9 (1), Zamojski 6 (1), Witka 5 (1), Pamuła 5 (1), Roszyk 2, Nitsche 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?