Tak, jak się można było tego spodziewać, Wichniarz potwierdził to, o czym od tygodnia opowiada Adrian Markowski, były trener przygotowania fizycznego w klubie ze Zgorzelca. Ten stwierdził, że w marcu tego roku, Rajković zlecił mu przeprowadzenie z Wichniarzem takiego treningu, który naruszyłby stan kolan zawodnika. Wszystko po to, by serbski szkoleniowiec miał pretekst do rozwiązania z Wichniarzem kontraktu.
Przypomnijmy, że wcześniej swoje oświadczenie wydał także klub. Władze PGE Turowa zapowiedziały, że skierują sprawę na drogę sądową, albowiem uznają oskarżenia Markowskiego za bezpodstawne i szkalujące dobre imię klubu.
Oto oświadczenie PGE Turowa Zgorzelec:
W związku z powtarzającymi się publikacjami dotyczącymi rzekomych nieprawidłowości w procesie treningowym naszego byłego zawodnika Łukasza Wichniarza, Zarząd Koszykarskiego Klubu Sportowego „Turów Zgorzelec” S.A. z siedzibą w Zgorzelcu oświadcza, ze sprawa skierowana zostaje na drogę prawną. Wyrażamy oburzenie skalą bezpodstawnych pomówień istotnie godzących w dobre imię Klubu i pragniemy zapewnić, że wobec osób winnych zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?