Najlepszy zawodnik Śląska
Jesteśmy drużyną, przecież znacie mój styl. Jesteśmy drużyną, więc każdy zawodnik jest ważny i odgrywa swoją rolę. Nie chcę oceniać indywidualnie, choć mam swoje zdanie na temat każdego gracza. Oczywiście, ciężko byłoby nam bez Roberta Skibniewskiego i Aleksandara Mladenovicia. Wiadomo, że nie da się grać bez dobrego rozgrywającego i centra. Wyciągnijmy z Anwilu Szubargę i Edwardsa, z Trefla Koszarka i Turka, a ze Śląska Skibę i Acę. I co będzie? Nic, zero.
Największe personalne zaskoczenia w Śląsku
Nikt mnie szczególnie nie zaskoczył, bo kiedy rozpoczynałem pracę w Śląsku, to już wtedy wiedziałem bardzo wiele o swoich zawodnikach. W sezonie to się potwierdziło. Gdybym miał kogoś wskazać, to byłby to Paweł Buczak. Niestety, zaskoczył mnie negatywnie, trochę więcej od niego oczekiwałem. Oczywiście pamiętam, że on wcześniej nie miał w ogóle styczności z profesjonalną koszykówką. Paweł ma talent, ale do tej pory nie najlepiej go spożytkował. Mimo wszystko ciągle w niego wierzę. Teraz jest kontuzjowany, ale niekiedy tak bywa, że po urazie gra się lepiej niż przed nim. Młodzi gracze, jak Jakub Koelner i Piotr Niedźwiedzki, potwierdzili, że mają duże możliwości do dalszego rozwoju. Nieco lepiej spisuje się Piotrek, ale może wynikać to z tego, że wysocy gracze mają mniej obowiązków do wykonania niż obwodowi. Zarówno w obronie, jak i w ataku.
Najlepszy mecz Śląska
Kiedy wygrywasz na wyjeździe z Treflem, to znaczy, że musiałeś zagrać naprawdę dobry mecz. Ale pod względem jakości gry lepiej wyglądaliśmy w zwycięskim spotkaniu z Czarnymi Słupsk. Bardzo dobrze zagraliśmy u siebie z ŁKS-em, ale to trochę inny poziom. Nieźle wypadliśmy przeciwko Turowowi, mimo że nie udało się wygrać. Wyróżniłbym także wyjazdowy pojedynek z Kotwicą, gdzie zagraliśmy perfekcyjnie w obronie. To był bardzo, ale to bardzo ciężki mecz. Takich spotkań było kilka, a każde zwycięstwo bardzo mnie cieszyło.
Najgorszy mecz Śląska
Definitywnie ten z AZS-em Koszalin przed własną publicznością. To był dla nas pierwszy mecz w Hali Ludowej, całkowicie innym obiekcie niż Orbita. Przez 15 minut szukałem wejścia do hali, a przez kolejne 25 naszej szatni. Tak być nie powinno. Ale cóż, zdarzyło się, a my zebraliśmy kolejne doświadczenie.
MVP pierwszej części TBL
Wszyscy mówią pewnie o Skibie, Koszarku, Hodge'u czy Edwardsie, ale dla mnie największym zaskoczeniem i graczem o wielkiej wartości był Adam Waczyński z Trefla. Bardzo dobrze rozwinął się także Damian Kulig z Basketu Poznań i myślę, że dziś jest jednym z najlepszych polskich zawodników. Jeśli chodzi o zagranicznych, to duże wrażenie zrobił na mnie LaMarshall Corbett z Siarki Tarnobrzeg. Pokazał znacznie więcej niż wszyscy od niego oczekiwali. To gracz, który wykonuje świetną robotę.
Najlepszy młody gracz TBL
Waczyński, choć ma już 22 lata i nie wszyscy uważają go za młodego. Jeśli mowa o jeszcze młodszych, to na pewno moi podopieczni - Koelner i Niedźwiedzki, jednak jeszcze większe wrażenie wywarł na mnie Michał Michalak z ŁKS-u. Jego styl gry jest bardzo bliski do tego, który ja preferuję.
Najlepsza drużyna TBL
Absolutnie Trefl Sopot. Mówiłem to już przed sezonem i teraz mogę tylko powtórzyć. Grają naprawdę znakomicie. Szanuję także Turów Zgorzelec, zwłaszcza za postawę w defensywie. To najlepiej broniąca drużyna w całej lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?