Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Dłoniak: Rajković to wielki fachowiec

Rafał Bajko
Jakub Dłoniak ma w tym sezonie zastąpić w składzie Śląska Pawła Kikowskiego. Rzucający obrońca został sprowadzony po to, by być jednym z lepszych strzelców zdobywców Pucharu Polski
Jakub Dłoniak ma w tym sezonie zastąpić w składzie Śląska Pawła Kikowskiego. Rzucający obrońca został sprowadzony po to, by być jednym z lepszych strzelców zdobywców Pucharu Polski Wojciech Barczyński
Rozmowa z Jakubem Dłoniakiem, zawodnikiem Ślaska Wrocław.

Dwa sezony temu był Pan królem strzelców Tauron Basket Ligi w barwach Jeziora Tarnobrzeg. W ubiegłych rozgrywkach, grając w Rosie Radom, było już trochę gorzej, ale i tak nadal był Pan wyróżniającą się postacią. Jaką rolę przewiduje Pan dla siebie w Śląsku Wrocław?

- Jestem graczem obwodowym. Mam dostarczać swojej drużynie punkty i dawać jej jak najwięcej jakości. Oczywiście przy tym nie wolno zapominać o obronie i wydaje mi się, że kluczem jest to, aby wszystko razem zbilansować.

Śląsk, mając w składzie Dłoniaka, Hyżego i Tomaszka, będzie najbardziej walecznym i charakternym zespołem w TBL?

- Wszystko zweryfikuje boisko. Nie oddamy łatwo zwycięstwa żadnemu rywalowi. Chcemy się godnie prezentować przed swoimi kibicami i dawać im co tydzień radość, to jest najważniejsze.

A na treningach iskrzy?

- Są sytuacje, gdy zdarzy się przykładowo jakiś mocniejszy faul. Nie ma w tym jednak absolutnie złośliwości, raczej zaangażowanie i serce do gry. Zresztą trenerzy nad wszystkim czuwają. Jest przecież pierwszy szkoleniowiec, są też jego asystenci, nikt z nas nie wychodzi przed szereg. Jesteśmy drużyną i pracujemy po to, aby osiągnąć sukces w przyszłym sezonie.

Wspomniał Pan o Emilu Rajkoviciu. Jak układa się współpraca z Macedończykiem?

- Trener to wielki fachowiec. Odczuwam dużą przyjemność z tego, że mogę z nim pracować. Szkoleniowiec aktywnie uczestniczy w naszych treningach, podpowiada i analizuje nasze zagrania. Wiem, że jeśli będę mocno pracował, to dostanę minuty i swoją szansę od trenera. Tylko w ten sposób mogę zdobyć zaufanie.

W Hiszpanii trwają obecnie mistrzostwa świata. Śledzi Pan mundial i ma swoich faworytów?

- Oczywiście, staram się sprawdzać wyniki, chociaż przez popołudniowe treningi obejrzałem jak na razie zaledwie trzy mecze. Postaram się nadrobić zaległości w momencie, gdy mistrzostwa wejdą już w decydującą fazę. Nie będę oryginalny, kiedy powiem, że moim faworytem są Amerykanie, chociaż silne są również drużyny Hiszpanii i Serbii.

Rozmawiamy o MŚ, a przecież już za rok na mistrzostwach Europy zagra nasza reprezentacja. Myśli Pan, że awans do tej imprezy będzie początkiem pasm sukcesów Polaków?

- Mam taką nadzieję. Dopinguję trenerowi Mike'owi Taylorowi i naszej ekipie, aby się rozwijała i grała jeszcze lepiej. Podczas eliminacji do EuroBasketu 2015 byliśmy świetnie przygotowani, chłopcy wytrzymali najważniejsze momenty w meczach z Niemcami czy Austrią i to zaprocentowało. Takie zwycięstwa budują charakter drużyny i to było widać.

Pańska decyzja o rezygnacji z gry w reprezentacji Polski była przemyślana?

- Nie chciałbym się na ten temat wypowiadać. Wszystko w tej sprawie jest już załatwione. Mam czystą głowę i myślę tylko o zbliżającym się starcie sezonu ligowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska