Michał Chyliński jest wychowankiem Astorii Bydgoszcz. Jego kariera szybko nabierała rozpędu. Po udanym debiucie w rozgrywkach polskiej ekstraklasy wyjechał do Hiszpanii, gdzie w barwach Unicaji Malaga wystąpił na parkietach Euroligi. Grał także w reprezentacji Polski. W sezonie 2009/2010 po zagranicznych wojażach wrócił do Polski i zakotwiczył w PGE Turowie Zgorzelec. Niestety, rozgrywek nie mógł zaliczyć do udanych. Drużyna znad Nysy Łużyckiej już w ćwierćfinale odpadła z rywalizacji, będąc zespołem gorszym od Trefla Sopot. Po niezrealizowaniu celu klubu oraz własnego, jakim było wywalczenie medalu mistrzostw Polski, spotkał go ogromny pech. Koszykarz doznał groźnej kontuzji stopy, która wyeliminowała go z gry na cały sezon. Szczęśliwie tylko na jeden. Przez jakiś czas istniało bowiem zagrożenie, że Chyliński w ogóle nie wróci do sportu.
Po straconym sezonie wznowił treningi i ponownie trafił do PGE Turowa. W Zgorzelcu systematycznie pracuje, by wrócić do optymalnej dyspozycji. Początki nie były łatwe. Popularny Chylu mimo starań grał krótko, bojaźliwie i nie był w stanie nabrać pewności siebie. Sytuacja zaczęła zmieniać się w ostatnich meczach. Na zakończenie pierwszej części sezonu zasadniczego Tauron Basket Ligi w meczu z Polpharmą Starogard Gd. Chyliński przebywał na parkiecie już blisko 20 minut. W tym czasie twardo pracował w obronie i przy okazji zdobył dla swojej drużyny 18 punktów. Blisko dwucyfrowej zdobyczy obrońca PGE Turowa był także w kolejnym wygranym meczu przeciw Asseco Prokomowi Gdynia. - Jestem szczęśliwy, że udało mi się wyleczyć kontuzję i robić to, co najbardziej lubię. Z każdym kolejnym meczem powinno być coraz lepiej. Wierzę, że pomogę drużynie osiągać kolejne zwycięstwa, a w niedalekiej przyszłości powalczyć o mistrzostwo Polski - powiedział koszykarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?