Chanas to aktualny mistrz Polski ze Stelmetem Zielona Góra, a także multimedalista mistrzostw Polski ostatnich sezonów. Z drużyną z Zielonej Góry zdobył bowiem w ostatnich czterech latach medale w każdym kolorze, zbierał również cenne doświadczenie w Eurolidze czy Pucharze EuroCup.
I choć wraz z Łukaszem Koszarkiem jest obecnie uznawany za jeden z symboli odbudowy zielonogórskiej koszykówki, kto wie czy kiedykolwiek z Wrocławia by wyjechał, gdyby Śląsk nie wycofał się z rozgrywek w 2008 roku…
- Wtedy, gdy klub się rozpadł, byłem przekonany, że wrócę tu już za rok. Tak naprawdę przed każdym kolejnym sezonem miałem nadzieję, że Śląsk znowu się odrodzi i że znów będę mógł w nim grać. Pamiętam, że w pierwszym roku gry w Zielonej Górze miałem w kontrakcie klauzulę umożliwiającą mi odejście właśnie do Śląska – wspomina teraz powracający w końcu do „swojego” klubu Chanas.
Rzucający, który w ostatnim sezonie, mimo zdobycia przez jego drużynę mistrzostwa oraz Pucharu Polski, nie miał zbyt wielu okazji do tego, by brać odpowiedzialność za wynik na swoje barki liczy, że w Śląsku odbuduje się nieco indywidualnie oraz pomoże swojej nowej-starej ekipie nawiązać do wielkich sukcesów sprzed lat.
- Z chwilą podpisania kontraktu doskonale wiedziałem na co się piszę. W Śląsku nikogo nie interesuje walka o play-offy, tu zawsze liczyło i liczyć się będzie tylko miejsce na podium. Być może powiem to na wyrost, ale marzy mi się świętowanie „osiemnastki”, prędzej czy później – szczerze wyznaje Chanas. I dodaje: - Chcę być jedną z osób, które będą ciągnęły ten zespół. Dalej stać mnie na zdobywanie wielu punktów, przy odpowiedniej liczbie minut oraz zaufaniu trenera.
Sprowadzenie swojego wychowanka to pierwszy tegoroczny ruch transferowy Śląska. Na razie nie wiadomo jeszcze kto zostanie szkoleniowcem ekipy, ani też jacy zawodnicy dołącza do grona Kamila Chanasa oraz posiadających ważne umowy braci Norberta oraz Maksyma Kulonów. Kontrakty z innymi klubami podpisali dzisiaj z kolei gracze, którzy reprezentowali barwy WKS-u w ubiegłym sezonie. Łukasz Wiśniewski został koszykarzem Polskiego Cukru Toruń, a Michał Gabiński związał się z Polfarmexem Kutno.
Kamil Chanas jest jednak spokojny o losy Śląska. – Doskonale znam ludzi, którzy tworzą ten klub, ufam im, jestem przekonany, że w przyszłym sezonie stworzony tu zostanie dobry i ciekawy zespół. Naprawdę nie mogę się już doczekać początku rozgrywek. Śląsk to mój klub, kocham go, nigdy tego nie ukrywałem. Z działaczami odbyliśmy tylko jedną rozmowę i szybko doszliśmy do porozumienia – jestem szczęśliwy – kończy.
KAMIL CHANAS
Wiek: 30 lat
Wzrost: 190 cm
Pozycja: rzucający obrońca
KARIERA:
2003-2009 – Śląsk Wrocław
2009/2010 – PGE Turów Zgorzelec/Anwil Włocławek
2010/2011 – Polpharma Starogard Gdański
2011-2015 – Stelmet Zielona Góra
2015/2016– Śląsk Wrocław
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?