Zespół ze Zgorzelca ostatnio spisuje się bardzo słabo. Zawodnicy grają indywidualnie, bez pomysłu i polotu. W skrócie: nie przypominają drużyny, która w lidze na początku sezonu wygrywała mecz za meczem, a także w Pucharze Europy z powodzeniem walczyła m.in. z Albą Berlin.
- Część zawodników jest podłamanych. Co gorsze, zaczęło wątpić w swoje umiejętności. Dużo rozmawiamy w czasie treningów, a także po zajęciach. Niestety to, co mówimy, nie potrafimy przenieść na boisko. Wiemy, co jest nie tak, ale gdy dochodzi do meczu, to coś nadal nie gra. Nie widać odpowiedniej motywacji i zaangażowania - mówił blisko miesiąc temu Konrad Wysocki.
Niestety, od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Zespół z Dolnego Śląska ostatni mecz wygrał 15 lutego, kiedy w 1/4 Pucharu Polski pokonał Asseco Prokom Gdynia. Później przyszły dwie porażki z Treflem Sopot, Energą Czarnymi Słupsk, Zastalem Zielona Góra i ostatnio z Asseco Prokomem.
Sprostać oczekiwaniom nie potrafią głównie rozgrywający. Ronald Moore nie przypomina zawodnika z początku sezonu, kiedy czarował podaniami do kolegów. Ciężaru kreowania gry nie potrafi także udźwignąć Giedrius Gustas. Obok Litwina zawodzą też inni doświadczeni gracze, wyłączając Daniela Kickerta. Australijczyk, podobnie jak ambitny Michał Chyliński, nie mają wsparcia.
To tylko niektóre z problemów w grze PGE Turowa. Można ich, niestety, dostrzec dużo więcej.
- Gramy po prostu źle - krótko ocenił trener Jacek Winnicki, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
- Gramy, wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. Dotychczas ciężko trenowaliśmy i szukaliśmy rozwiązania. Teraz musimy poszukać go jeszcze mocniej - dodał szkoleniowiec PGE Turowa. Mimo złej sytuacji w klubie nie chcą robić nerwowych ruchów.
Tymczasem w sobotę ostatni mecz pierwszej części drugiego etapu Tauron Basket Ligi. PGE Turów jedzie na mecz do Włocławka. Warto przypomnieć, że nie tak dawno w podobnej sytuacji, co zespół ze Zgorzelca, był tamtejszy Anwil. Włocławianom udało się jednak wyjść z kryzysu. Oby podobnie było z teamem znad Nysy Łużyckiej.
Początek meczu we Włocławku w najbliższą sobotę o godzinie 18. Transmisja w Radiu Wrocław.
Tauron Basket Liga
O miejsca 1-6. Sobota: Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec (godz. 18), Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot (17.45, TVP Sport). Niedziela: Zastal Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk (18). O miejsca 7-14. Środa: PBG Poznań - Kotwica Kołobrzeg (18), AZS Koszalin - Polpharma Starogard Gd. (19), Siarka Tarnobrzeg - AZS Polit. Warszawska (19), ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław (19.30).
1. Trefl Sopot 1.786 1.125
2. Asseco Prokom 1.750 1.167
3. Energa Czarni Słupsk 1.679 1.076
4. Anwil Włocławek 1.679 1.046
5. PGE Turów Zgorzelec 1.607 1.107
6. Zastal Zielona Góra 1.607 1.065
7. Śląsk Wrocław 30 48 1.068
8. AZS Koszalin 30 45 1.027
9. Kotwica Kołobrzeg 30 45 0.996
10. Siarka Tarnobrzeg 30 44 0.972
11. Polpharma Starogard 29 39 0.938
12. PBG Basket Poznań 30 39 0.934
13. Politechnika W-wa 29 38 0.917
14. ŁKS Łódź 30 33 0.791
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?