Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontenerowiec, mrówkowiec, termos. To nieoficjalne nazwy znanych, wrocławskich budynków. Wyjaśniamy skąd się wzięły!

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Galeriowiec jak statek - temu przezwisku nadał sens, swoim performansem, artysta L.U.C. Poznaj inne, nieoficjalne nazwy budynków we Wrocławiu >>>
Galeriowiec jak statek - temu przezwisku nadał sens, swoim performansem, artysta L.U.C. Poznaj inne, nieoficjalne nazwy budynków we Wrocławiu >>>Tomasz Holod / Polska Press
Wrocław cechuje architektoniczny eklektyzm. Poniemiecka architektura miesza się tu z komunistycznym patosem, socjalistyczną wielką płytą, aż po nowoczesne wypusty dzisiejszych projektantów. Wśród tego miszmaszu powstało kilka charakterystycznych budynków, które szybko zyskały nieoficjalne "imiona". Czy wiesz gdzie znajdują się: Mrówkowiec, Serowiec lub Kontenerowiec?

Każde miasto w Polsce ma swoje charakterystyczne miejsca, które mieszkańcy nazywają "po swojemu". Nieoficjalne imiona nadawane budynkom wiążą się przede wszystkim z unikatowymi ich cechami. Niektóre są znane w całej Polsce, jak krakowski Szkieletor, który przez wiele lat stał niedobudowany, dziś wieżowiec NOT, czy warszawski Pekin, który swoją nazwę wziął od skrótu Pałac Kultury i Nauki, a spopularyzował ją sam Leopold Tyrmand w swojej książce Dziennik 1954:

"Poza anagramem, jest w tym podtekst: tak nazywano z uszczypliwym lekceważeniem wielką czynszówkę w przedwojennej Warszawie, na rogu Złotej i Żelaznej, siedlisko pokątnych domów rozpusty."

We Wrocławiu także powstało wiele charakterystycznych budynków, które zyskały szybko nieoficjalne nazwy. Są wśród nich zarówno PRL-owskie twory, jak i niedawne "wypusty". Aż dziwne, że takich "drugich imion" nie doczekały się takie budynki jak Solpol czy Mezonetowiec. Potocznej nazwy nie ma też Hala Stulecia, którą wciąż wielu wrocławian nazywa "ludową".

"Przezwiska" wynikają czasem także z lokalnych legend, społecznego kontekstu, czy funkcji jaką pełnią. Najczęściej jednak uzyskują nazwy „obiegowe” przez skojarzenia, które powoduje bryła budynku, czy jej detale. Mają one charakter żartobliwy lub humorystyczny.

Zobacz też: Do szkoły chodzą w mundurach, praktyki odbywają na statku. Odwiedziliśmy uczniów Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu

W naszym mieście takich budynków jest całkiem dużo. Zazwyczaj rozumieją je mieszkańcy Wrocławia lub osoby dobrze znające miasto. Nie da się jednak ukryć, że oficjalne nazwy budynków, które można znaleźć na mapie niekoniecznie oddają charakter samej bryły. Dobrze więc wiedzieć gdzie są: "Serowiec", "Mrówkowiec" czy "Wisielec", bo już samo spojrzenie na budynek budzi oczywiste skojarzenia wizualne. Dzięki nazwom potocznym łatwiej jest obrać azymut i poruszać się po mieście nie posiłkując się mapą.

Galeriowiec jak statek - temu przezwisku nadał sens, swoim performansem, artysta L.U.C. Poznaj inne, nieoficjalne nazwy budynków we Wrocławiu >>>

Kontenerowiec, mrówkowiec, termos. To nieoficjalne nazwy zna...

***
Zobacz też: Mieszkanie Kiepskich otwarte dla wszystkich. Scenografia serialu Świat według Kiepskich jest w muzeum Zamku Topacz:

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska