CZYTAJ TEKST KTÓRY KOMENTUJE KONRAD IMIELA: WROCŁAW: CHUJOWA PIOSENKA AKTORSKA - TYTUŁ OBURZA WIDZÓW
Oto cała treść listu, który wysłał nam Konrad Imiela, szef Capitolu:
Muszę zabrać głos w tej sprawie, postaram się krótko:
- przykra jest nierzetelność dziennikarska autorów tego tekstu, którym łatwo jest znaleźć krytyków tytułu spektaklu, ale nie dają szansy obrony jego autorom. Elementarna uczciwość nakazuje zapytać artystów dlaczego użyli wulgarnego słowa w tytule. To jednak zaburzyłoby klarowną tezę skandalu...
- spektakl zdobył nagrodę profesjonalnego Jury Nurtu OFF 33 PPA, udostępniłem artystom Małą Scenę Capitolu na trzy dni - to konsekwencja tej nagrody. Spektakl nadal ma pełną niezależność, powstał w Nurcie OFF, gdzie prezentowane są wolne od jakiejkolwiek cenzury i nadzoru, zwykle dość awangardowe dzieła. To nie jest repertuarowe przedstawienie Capitolu, więc chcę utrzymać wolność i niezależność jego twórców gościnnie występujących na naszej scenie.
- czy artyści słusznie zrobili umieszczając to problematyczne polskie słowo w tytule? Nie wiem. Pewnie nie pojawiłby się tak duży tekst w gazecie, gdyby tego słowa tam nie było, a to automatycznie przekłada się na wzrost frekwencji na widowni - czyli z jednej strony dobrze. Można się spierać, czy aby to nie za łatwa droga do zainteresowania spektaklem, ale cóż... często wybitne zjawiska w sztuce powstają w atmosferze skandalu i prowokacji.
- w pełni zgadzam się z cytowanym w artykule prof. J.Miodkiem, choć ktoś go chyba trochę wprowadził w błąd. Tytuł "Pasja: cała ta...itd." nie zawiera sformułowania "Pasja według..." które trafnie komentuje profesor. Moim zdaniem tytuł nie sugeruje skojarzenia z religijnym znaczeniem słowa "pasja".
- przypomina mi się afera z billboardami "Zimo wypier..." autorstwa stypendystki Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wtedy to minister B.Zdrojewski mówił: "Artysta nie może łamać prawa, ale swobód artystycznych nie można krępować (...) Nie wyobrażam sobie, żeby Maleńczuka, czy Staszewskiego cenzurować i zakazywać im używania w swoich piosenkach słów powszechnie uznanych za wulgarne. Sztuka ma swoje prawa. Ona jest w jakimś sensie emanacją rzeczywistości i jej przejawów."
- skoro wulgaryzmy w przestrzeni publicznej przeszkadzają, proponuję akcję masowego zamalowywania wulgarnych napisów na murach. Tylko że w tym przypadku ich autor jest nieznany więc może nie ma sensu robić afery?...
pozdrawiam grzecznie i niewulgarnie :-)
Konrad Imiela
Dyrektor Naczelny i Artystyczny
Teatru Muzycznego CAPITOL we Wrocławiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?