Dziś za picie alkoholu w miejscach publicznych można zapłacić 100 złotych mandatu. Nowe przepisy nie będą znosiły zakazu spożywania alkoholu we wszystkich miejscach, dadzą jednak prawo decydowania o tym poszczególnym miastom i gminom.
To radni z danego miasta będą mogli zdecydować albo o zniesieniu zakazu w całej miejscowości, albo np. o dopuszczeniu do picia alkoholu w konkretnych miejscach. Ten projekt, to pomysł posłów Kukiz'15. Na razie nie wiadomo, kiedy trafi pod głosowanie.
Nowe zasady mają dotyczyć tylko napojów o niskiej zawartości alkoholu - np. piwa czy cydru. Picie wódki czy wina pod chmurką będzie nadal zabronione wszędzie.
W 2015 roku wrocławscy strażnicy wystawili 837 mandatów za złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, wiele z nich dotyczyło właśnie picia alkoholu w miejscu publicznym. Dodatkowo straż pouczyła 69 osób.
- Najwięcej interwencji dotyczących picia alkoholu mamy na Wyspie Słodowej, czy też na podwórkach w okolicach Rynku - mówi Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. - Często interweniujemy też na terenach przy akademikach, są też zgłoszenia o osobach spożywających alkohol w wiatach przystankowych.
- Im bliżej centrum, tym więcej notowanych przez nas przypadków spożywania alkoholu. W klubach w Rynku alkohol jest stosunkowo drogi i mieszkańcy najczęściej przed pójściem na imprezę wybierają się do jednego z licznych sklepików, gdzie zaopatrują się w tańszy alkohol. Później następuje konsumpcja oraz załatwianie potrzeb fizjologicznych gdzieś w bramie kamienicy - opowiada Forysiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?