Ostatnimi czasy we Wrocławiu nie brakuje nam nowych i przebudowanych mostów i wiaduktów. Wiadukt nad torami przy Chociebuskiej, most nad Ślęzą na Oporowie czy sporych rozmiarów przeprawa nad Bystrzycą powstająca w ramach tzw. obwodnicy Leśnicy. Ta ostatnia ma ponad 300 metrów długości, ale nie może się równać z gigantem (jak na wrocławskie warunki oczywiście) nad Widawą.
Most nad Widawą jest budowany z potężnych 30 metrowych segmentów, które były nasuwane z obu stron: od Trzebnicy i od Wrocławia. Każdy taki element waży 1000 ton! Most ma jeden przyczółek w gminie Wisznia Mała a drugi już na terenie Wrocławia. Po co tak potężna inwestycja, skoro Widawa wcale nie jest w tym miejscu taka szeroka?
Sama rzeka rzeczywiście ma kilka metrów szerokości, ale wokół niej są sporych rozmiarów tereny zalewowe sięgające aż do wałów przeciwpowodziowych. Wały są obecnie przebudowywane - podnoszone i wzmacniane. Most musiał przekroczyć cały ten rozległy teren i wznieść się wystarczająco wysoko ponad nowe wały.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?