Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz dalej do zakończenia budowy obwodnicy Leśnicy. Są problemy z dokumentacją

Redakcja
Budowa mostu nad Bystrzycą w ramach obwodnicy Leśnicy
Budowa mostu nad Bystrzycą w ramach obwodnicy Leśnicy Janusz Wójtowicz / Polska Press Grupa
Komplikacje na budowie obwodnicy Leśnicy. Wciąż nie ma zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, która dotyczy konkretnego fragmentu drogi. Ma on zostać zbudowany z odstępstwem od norm budowlanych, a zgodę na to musi wydać ministerstwo infrastruktury. To jednak trwa miesiącami. Wykonawca skupia się na budowie pozostałych odcinków drogi. Bez spornego fragmentu trasa będzie jednak bezużyteczna.

Brakuje ważnego dokumentu, by dokończyć budowę obwodnicy Leśnicy. To Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej, wydawane przez wojewodę. Chodzi dokładnie o ZRID dla jednego z fragmentów drogi: od Piołunowej w kierunku mostu nad Bystrzycą.

Wojewoda nie wydał ZRID od kilku miesięcy, bo są pewne braki formalne. Sporny odcinek drogi ma zostać wykonany z odstępstwem od norm budowlanych (chodzi o odległości między skrzyżowaniami). W tej sprawie zgodę musi wyrazić minister infrastruktury. I to w ministerstwie są obecnie dokumenty.

– Niestety, nie ma jeszcze decyzji ministra na odstępstwo. W dniu 10 marca 2017 r. udzielaliśmy ministrowi dodatkowych wyjaśnień i uzupełnialiśmy wniosek. Teraz oczekujemy na decyzję – wyjaśnia Patrycja Czerwińska z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Gdy o sprawie pisaliśmy w styczniu, już było wiadomo, że przewidywany termin zakończenia prac we wrześniu 2017 roku jest nieaktualny. Nowy termin szacowany był na koniec I kwartału 2018 roku (przełom marca i kwietnia), obecnie grozą kolejne przesunięcia, minęło następne półtora miesiąca. Nie wiadomo jaki nowy termin zakończenia inwestycji zostanie wpisany do umowy: zostanie ona aneksowana dopiero po uzyskaniu brakującego ZRID-u.

DOKUMENTACJA OBWODNICY LEŚNICY SPĘDZIŁA MIESIĄCE W URZĘDACH
Przez ostatnie miesiące urzędy i instytucje analizowały dokumenty, w których ciągle czegoś brakowało. Jak przekonywał urząd wojewódzki, wina leży nie tylko po ich stronie, ale też inwestora: Wrocławskich Inwestycji. Wniosek o wydanie zezwolenia wpłynął do wojewody we wrześniu ubiegłego roku, ale wojewoda wezwał do uzupełnienia braków formalno-prawnych. Wrocławskie Inwestycje dosyłały dokumenty do grudnia, dopiero wtedy wojewoda wszczął postępowanie.

Urząd znów dopatrzył się braków – w dokumentacji materialno-prawnej. Chodziło tym razem o dostosowanie projektu budowlanego do wymogów prawa (chodzi konkretnie o usytuowanie skrzyżowań). Wrocławskie Inwestycje napisały tymczasem do wojewody, aby ten wystąpił do ministra infrastruktury w sprawie udzielenia zgody na odstępstwo od wymagań rozporządzenia.

Te fragmenty obwodnicy Leśnicy, których spór nie dotyczy, mogą być gotowe we wrześniu, jak przewidywano. Firma Skanska jednak nie musi się tak spieszyć, bo i tak nie odda do użytku drogi bez jednego z fragmentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska