Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianie przestali jeździć na gapę w MPK?

Błażej Organisty
17.08.2011 wroclaw dziennikarz jerzy wojcik na jeden dzien wcielil sie w role kontrolera biletowego. mpk autobus tramwaj komunikacja kontroler kontrola kontrolerzy kanar bilety gazeta wroclawska piotr warczak
17.08.2011 wroclaw dziennikarz jerzy wojcik na jeden dzien wcielil sie w role kontrolera biletowego. mpk autobus tramwaj komunikacja kontroler kontrola kontrolerzy kanar bilety gazeta wroclawska piotr warczak Piotr Warczak
Tylko w dwóch na 10 przypadków kontroli pasażerowie wrocławskiego MPK otrzymują mandat za jazdę bez ważnego biletu. W ubiegłym roku wystawiono 6 tysięcy wezwań do zapłaty mniej niż w roku 2015.

We Wrocławiu kontrolerzy z roku na rok wystawiają coraz mniej mandatów za brak ważnego biletu w autobusach i tramwajach. Taki wniosek wynika z danych podanych przez MPK Wrocław.

W ubiegłym roku pracownicy przedsiębiorstwa przyłapali 33 tysiące gapowiczów, a rok wcześniej 39 tys. Wystawionych mandatów było więc o 6 tys. mniej, ale zmniejszyła się także liczba kontroli: ze 170 tys. skontrolowanych kursów w 2015 roku do 156 tys. w 2016. Dla porównania: w 2011 roku wystawiono 70 tys. mandatów na 100 tys. kursów.

Dlaczego liczba skontrolowanych kursów spadła? - Różnica wynika z tego, że szczególny nacisk kładliśmy na kontrole na liniach podmiejskich, a wtedy kontroler rzadziej się przesiada. Nie oznacza to jednak, że fizycznie sprawdzanych pasażerów było mniej, bo podczas kontroli jednego kursu pasażerów może być trzech albo stu pięćdziesięciu, więc te dane nie odpowiadają liczbie faktycznie skontrolowanych osób – wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.

MPK nie liczy sprawdzanych osób, bo fizycznie jest to niemożliwe. - Niestety jest to niemożliwe z uwagi na skalę w jakiej działamy, więc musimy się posiłkować danymi dotyczącymi skontrolowanych kursów – tłumaczy Korzeniowska.

Jeżeli podzielimy liczbę mandatów przez liczbę skontrolowanych kursów, to dowiemy się, że w 2015 roku w jednym autobusie lub tramwaju kontroler wpisał 0,23 mandatu, a w 2016 – 0,21. Innymi słowy: 2 mandaty na 10 kursów. Stąd można wyciągnąć wniosek, że coraz więcej wrocławian jeździ komunikacją miejską z ważnym biletem, ale zmiana jest znikoma. Statystycznie co piaty pasażer wciąż podróżuje na gapę.

Tych, których kontrolerzy przyłapią na gorącym uczynku, czeka kara 150 złotych plus koszt biletu (3 zł normalny, 1,5 zł ulgowy). Jeżeli opłacimy mandat w przeciągu 7 dni roboczych, to kosztuje nas to o 30 zł mniej. Wezwanie do zapłaty można dostać także za brak dokumentu uprawniającego do ulgi.

Zarówno ceny biletów, jak i taryfikator mandatów przez ostatni rok się nie zmieniły. Jak MPK chce zachęcić pasażerów do kasowania biletów? Po pierwsze kampaniami takimi jak „Kasownik do pasażera”, czyli naklejaniu informacji na kasownikach. Po drugie skuteczną windykacją wezwań do zapłaty (współpraca z e-sądami i komornikiem). Po trzecie informacją o tym, gdzie danego dnia można usłyszeć zdanie „bileciki do kontroli”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocławianie przestali jeździć na gapę w MPK? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska