Do tej pory autobusy pospiesznej linii D kursowały z Kleciny ul. Krzycką do pętli Krzyki, a dalej ul. Powstańców Śląskich w kierunku centrum miasta. Zmiana, która zostanie wprowadzona w życie 21 stycznia sprawi, że autobusy linii D z ul. Krzyckiej skręcą w ul. Sowią, a do ul. Powstańców Śląskich dotrą przez ul. Skarbowców, Racławicką, Gajowicką i Hallera. Właśnie pominięcie pętli Krzyki, a więc ważnego węzła przesiadkowego najbardziej boli mieszkańców Kleciny.
– Młodzież i dzieci z naszego osiedla, które dojeżdżają autobusem linii D np. do przedszkola i szkoły podstawowej przy ul. Januszowickiej czy Zespołu Szkół nr 4 przy ul. Powstańców Śląskich po zmianie trasy już tam bezpośrednio nie dotrą. Do tego wszystkiego nie będzie dojazdu do ważnego punktu przesiadkowego na ul. Krzyckiej – żali się Joanna Kubik, mieszkanka osiedla Klecina.
Jak informuje Małgorzata Szafran z biura prasowego magistratu, zmiana trasy linii konsultowana była z mieszkańcami.
– Zmianę trasy zaproponowaliśmy już na początku grudnia. Została ona zaakceptowana przez Radę Osiedla Krzyki-Partynice i Grabiszyn-Grabiszynek. Rada Osiedla Klecina nie wniosła żadnych uwag, co było jednoznaczne z zaakceptowaniem zmiany trasy linii D – wyjaśnia Szafran.
Dlaczego Rada Osiedla Klecina nie zabrała głosu w sprawie, która zbulwersowała mieszkańców osiedla? – To nie jest tak, że zlekceważyliśmy tę sprawę. Nie wiem dlaczego, ale do dzisiaj nie otrzymaliśmy pisma, w którym zostalibyśmy poinformowani przez miasto o zmianie trasy linii D. Nie doszło nawet awizo – twierdzi Justyna Piechota, przewodnicząca zarządu Rady Osiedla Klecina. – Dowiedzieliśmy się o tym dopiero we wtorek wyłącznie dzięki mieszkańcom. Musimy więc walczyć po fakcie – dodaje.
Mieszkańcy obawiają się także, że zmiana trasy wpłynie na czas przejazdu autobusów, które do tej pory były przecież pospiesznymi. Jak twierdzi Małgorzata Szafran, czas przejazdy wydłuży się jedynie o 2-3 minuty.
– Linia D w dalszym ciągu będzie linią pospieszną zatrzymującą się tylko na wybranych przystankach stałych i „na żądanie”. Na nowej trasie pojawią się tylko 2 dodatkowe przystanki stałe - Chłodna i Wawrzyniaka – wyjaśnia Szafran.
Nie wierzą w to jednak mieszkańcy.
– Nie jestem w stanie zrozumieć, czym miasto kierowało się zmieniając trasę pospiesznego autobusu i puszczając go w znacznie węższe ulice. To wielka nieodpowiedzialność, która jedynie przysporzy kłopotów mieszkańcom Kleciny – mówi Justyna Piechota. – Kierowanie linii D na trasę, która w godzinach szczytu jest jeszcze bardziej zakorkowana od ul. Powstańców Śląskich sprawi, że to już nie będzie autobus pospieszny. Na zdrowy rozum dojazd w godzinach szczytu na ul. Kromera czy Bolesława Krzywoustego będzie o co przynajmniej 10, jeśli nie 20 minut dłuższy. Wystarczy zobaczyć, jak wygląda wyjazd z ul. Gajowickiej w Hallera – kontynuuje.
Choć zmiana trasy jest nieunikniona, mieszkańcy liczą, że w przyszłości uda się przywrócić autobusy linii D na starą trasę. Od wczoraj zbierają w tej sprawie podpisy. W piątek pismo w tej sprawie do Wydziału Transportu skieruje także Rada Osiedla Klecina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?