Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wysłało tramwaje na Stadion Wrocław, a pod Stadionem Olimpijskim czekały tłumy [LIST]

JEW
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
- Tłumy jadące na żużlowe mistrzostwa cisnęły się w liniowych tramwajach, kiedy inni mieli do dyspozycji po kilka linii i to jeszcze za darmo - pisze nasz Czytelnik oburzony organizacją miejskiego transportu podczas finału Mistrzostwa Świata par na żużlu rozgrywanych na Stadionie Olimpijskim 8 i 9 czerwca. - Jeszcze gorzej było po zakończeniu zawodów, gdy tramwaje miały kursy tylko do zajezdni - dodaje i podkreśla, że w tym samym czasie darmowe i puste tramwaje woziły powietrze na święto piwa na drugim stadionie.

Oto cała treść listu, który trafił do redakcji:
Witam serdecznie,
droga redakcjo wprawdzie miałem nie pisać do Państwa ale chyba jednak spróbuję. Chciałbym podzielić się z Państwem pewnymi wrażeniami i spostrzeżeniami. Niedawno we Wrocławiu odbywały się finał Mistrzostwa Świata par w żużlu (zamiennik drużynowych Mistrzostw Świata) nasze kochane Miasto, jednak nie docenia rangi tych mistrzostw ani też ludzi, którzy przyjeżdżają na nie nie tylko z Wrocławia ale i z całego Świata.
Chodzi mi głównie o zapewnienie komunikacji miejskiej, tak aby nie tylko mieszkańcy ale i przyjezdni mogli spokojnie dostać się zarówno na Mistrzostwa, jak i w drodze powrotnej do centrum Wrocławia, a zwłaszcza dworców.
W tych dniach kiedy były Mistrzostwa, odbywało się we Wrocławiu również Święto Piwa. Miasto stać było na to, aby zapewnić dojazd do tego miejsca tramwajami specjalnymi (oprócz normalnych linii) zarówno od strony ul. Pilczyckiej jak i Kosmonautów, a nie stać już było na przedłużenie linii specjalnej z pl. Grunwaldzkiego na stadion Olimpijski ( to raptem kilka przystanków). Tak aby zapewnić płynny przejazd kibiców na żużel.
Tym samym jadący na Mistrzostwa cisnęli się w liniowych tramwajach, kiedy inni mieli do dyspozycji po kilka linii i to jeszcze za darmo. Jeszcze gorzej było po zakończeniu zawodów, kiedy większość tramwajów miała zjazd do zajezdni i tu dylematy, zwłaszcza dla przyjezdnych, gdzie i jak tym tramwajem dojadę, bo oznaczenie takiej czy innej zajezdni nic nikomu nie mówi.
Pomijam już fakt, że jechaliśmy jak śledzie, bo jak wyjdzie kilkanaście tysięcy ludzi, to jakoś każdy chce się dostać do centrum. Kiedy już w cudowny sposób człowiek się dostał do jakiegoś przystanku przesiadkowego to krew jego zalała widząc, że co chwile w kierunku stadionu miejskiego jadą prawie puste tramwaje.
Droga redakcjo, czy naprawdę nie potrafimy szanować wszystkich mieszkańców i turystów. Czy pewne dziedziny i dyscypliny są bardziej uprzywilejowane, a pewne nie? Proszę zobaczyć, na żużel chodzi prawie komplet kibiców, kiedy stadion miejski świeci prawie pustkami. Pomijam kwestie finansowe bo miasto nie docenia naszych drużyn, które mają wyniki mistrzowskie w Polsce jak i w Europie czy na Świecie jak siatkówka, czy żużel a foruje kulturę i piłkę nożną. Ale moim zdaniem mógłby zabezpieczać te imprezy komunikacyjnie, na to tak duże miasto jak Wrocław chyba stać.
Pozdrawiam, wasz wierny czytelnik Paweł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska