Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo. Paterski wciąż liderem Volta a Catalunya

AIP
Ciężka praca CCC Sprandi Polkowice sprawiła, że Maciej Paterski obronił koszulkę lidera na 2. etapie wyścigi dookoła Katalonii

Najlepszym treningiem do Volta Ciclista a Catalunya okazuje się być ciężki klasyk Mediolan - San Remo. Pierwszy etap wygrał po ucieczce Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice), który na mecie we Włoszech zameldował się na 22. miejscu, drugi padł łupem Hiszpana Alejandro Valverde (Movistar), który również ma w nogach tę trasę (zajął 20. pozycję). Co ciekawe, tuż za nim dojechał kolejny kolarz biorący udział w niedzielnym ściganiu, José Joaquín Rojas (Movistar).

Dla Valverde to zwycięstwo było bardzo istotne w perspektywie kolejnych dni. Co prawda nadal przewaga Paterskiego nad głównymi faworytami wyścigu jest bardzo duża, ale Hiszpan dzięki dziesięciosekundowej bonifikacie zyskał nad rywalami, którzy celują w końcową wygraną. Do Polaka za to zbliżył się niebezpiecznie Pierre Rolland (Europcar), towarzysz z poniedziałkowej ucieczki. Dzielą ich już tylko cztery sekundy, a Franzuz jest zdecydowanie lepszym góralem.

Na drugim etapie pogoda kolarzy nie rozpieszczała. Warunki atmosferyczne były fatalne, tak złe, że hiszpańska telewizja nie mogła zrealizować transmisji, bo z powodu niskiego pułapu chmur nie wystartował ani helikopter, ani samolot przekazujący obraz na żywo do studia.

CCC Sprandi Polkowice, jako team lidera miało więc ciężkie zadanie kontrolowania ucieczki i sytuacji na trasie. "Pomarańczowi" przez większość etapu kręcili na czele, nie odpuszczając uciekinierów na więcej niż trzy minuty. To bardzo dobry sygnał. Szefowie CCC Sprandi Polkowice zapowiadają, że w perspektywie dwóch-trzech lat drużyna będzie się ubiegać o licencję kategorii World Tour.

W tym sezonie polski team otrzymał tzw. dzikie karty na wiele ważnych wyścigów: m.in. Mediolan - San Remo, Dookoła Katalonii i Il Lombardia. Ale najważniejsze jest to, że CCC Sprandi Polko-wice w maju weźmie udział w Giro d'Italia. Poziom sportowy, jaki prezentują tej wiosny zawodnicy CCC, pokazuje, że to wyróżnienie nie było na wyrost.

Maciej Paterski jest od poniedziałku bohaterem mediów. Nieczęsto zdarza się bowiem, że zawodnik drużyny z "dziką kartą" obejmuje prowadzenie w tak prestiżowym wyścigu. Zawodnik, nazywany w polskim peletonie "Paterą", zyskał nowy przydomek - "Tygrys", głównie z racji pomarańczowego stroju i drapieżności na trasie.

- Spełniają się moje marzenia. Zawsze chciałem wygrać etap w wyścigu kategorii World Tour - mówił Paterski. Nie jest też tajemnicą, że Paterski ma jeszcze jedno marzenie: wystartować ponownie w Tour de France. Ostatni raz Polak przejechał trasę Wielkiej Pętli w 2011 roku, zajął wtedy 67. miejsce, a na jednym z etapów był 7.

Na razie jednak musi skupić się na Katalonii. Jutro peleton będzie kręcił rundy na wzniesieniach wokół Girony, a na czwartek zaplanowano góry. Etap kończy się na La Molina i jest to miejsce, gdzie główni faworyci - Alberto Contador (Tinkoff-Saxo) i Chris Froome (Sky) - będą musieli zaatakować, jeśli chcą zaznaczyć w jakikolwiek sposób swój udział w wyścigu. Volta Ciclista Catalunya kończy się w niedzielę, tradycyjnie kolarze będą 8 razy pokonywać słynne wzgórze Montjuic w Barcelonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska