- Kierowcy strasznie szarpią, nie tylko kiedy gwałtownie hamują. Taki niebezpieczny styl jazdy miał kierowca autobusu linii 122, którym wczoraj w południe jechałam z ul. Rogowskiej w kierunku centrum. Cały czas gwałtownie szarpał, a gdy na jednym ze skrzyżowań na Gądowie zarzuciło autobusem poleciałam na metalowe uchwyty i obiłam się o siedzisko. Mam poobijaną rękę i głowę. Gdy zwróciłam kierowcy uwagę, nakrzyczał na mnie, że to moja wina, bo powinnam się trzymać! Oczywiście trzymałam się, ale szarpnęło mną bardzo mocno - mówi Barbara Marciniec.
Nasza Czytelniczka spisała numer boczny autobusu i ma zamiar napisać do MPK skargę.
- Oczywiście każdy może napisać reklamację określając dokładnie jaki był to autobus. Na tę chwilę nie mogę sprawdzić, czy mieliśmy w tej sprawie zgłoszenie od kierowcy - mówi Janusz Krzeszowski z MPK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?