Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy tramwaj na Jagodno? Jacek Sutryk ma radę dla średnio inteligentnych

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Każdy średnio inteligentny człowiek powinien sobie zadać pytanie, jakie warunki muszą wystąpić, aby ten tramwaj mógł pojechać - grzmiał Jacek Sutryk podczas porannej rozmowy w Radiu Rodzina
Każdy średnio inteligentny człowiek powinien sobie zadać pytanie, jakie warunki muszą wystąpić, aby ten tramwaj mógł pojechać - grzmiał Jacek Sutryk podczas porannej rozmowy w Radiu Rodzina Pawel Relikowski / Polskapress
Tramwaj na Jagodno to we Wrocławiu gorący temat dla wielu osób. Mieszkańcy Jagodna denerwują prezydenta Jacka Sutryka pytaniami związanymi z komunikacją tego osiedla z resztą miasta. Prezydent w mocnych słowach wypowiedział się na antenie Radia Rodzina zapytany o ten projekt.

- Cały czas słyszę tylko: “kiedy tramwaj na Jagodno, kiedy tramwaj na Jagodno, kiedy tramwaj na Jagodno”? Ale każdy średnio inteligentny człowiek powinien sobie zadać pytanie, jakie warunki muszą wystąpić, aby ten tramwaj mógł pojechać - grzmiał Jacek Sutryk podczas porannej rozmowy w Radiu Rodzina i dodawał, że on też chciałby, żeby tramwaj na Jagodno powstał.

Prezydent zauważył, że nie ma przepisów, które regulowałyby organizację skrzyżowania w poziomie torów kolejowych i tramwajowych.

Jest jednak nadzieja dla mieszkańców Jagodna i innych osób stojących w 40-minutowych korkach na Buforowej.
- To wcale nie pieniądze są najważniejsze - zaznaczył Sutryk. Być może więc, skoro nie pieniądze są najważniejsze, miasto zdecyduje się na jeden z wariantów proponowanych przez PKP PLK. Najwyżsi urzędnicy miejscy na czele z prezydentami przez kilkanaście lat zachęcali do osiedlania się na Jagodnie, bo wkrótce powstanie tam tramwaj. Okazało się jednak, że przez cały ten czas nikt z miasta nie zapytał kolejarzy, czy można zrobić skrzyżowanie kolejowo-tramwajowe. A kiedy w 2019 roku zostali zapytani, wyszło, że to nie takie proste. PKP PLK zaproponowało, żeby miasto “wrzuciło” przebiegającą w poziomie linie kolejową na biegnący obok nasyp lub jedno z torowisk puściło dołem, rodzajem otwartego tunelu.

Dotychczas miasto przekazywało, że to drogie rozwiązania i lobbowało za skrzyżowaniem w poziomie. Dziś jednak prezydent Jacek Sutryk zaznaczył, że nie chodzi o pieniądze, więc może urzędnicy miejscy życzliwiej spojrzą na propozycje PKP PLK.

Przypomnijmy: remont ul. Buforowej kosztował około 90 mln zł. W jego wyniku obok “starej” Buforowej, też w międzyczasie wyremontowanej, powstała “nowa” Buforowa, także mająca tylko po jednym pasie w każdą stronę. “Stara” została właściwie zamknięta dla ruchu samochodowego i zmieniła się w dziwny buspas, z którego autobusy wjeżdżają na nową drogę dla aut. Także na “starej” drodze pojawiają się samochody wyjeżdżające z osiedli na Jagodnie, które muszą włączyć się do ruchu na “nowej”. Organizacja ruchu na Buforowej jest chyba tak trudna do wdrożenia, że wciąż, blisko półtora roku po oddaniu do użytku, nie działa sygnalizacja świetlna na wszystkich skrzyżowaniach.

Podczas remontu Buforowej powstało również miejsce na torowisko tramwajowe, a także poszerzono wiadukt kolejowy, wydzielając kilkanaście metrów przestrzeni, żeby zmieściła się linia tramwaju na Jagodno.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska