W 2015 roku kibice, którzy kupili bilety na pierwszy turniej Grand Prix na Stadionie Narodowym, złożyli pozew zbiorowy przeciwko organizatorom zawodów. Podczas imprezy doszło do awarii maszyny startowej, natomiast czasowy tor rozrywał się i zdaniem zawodników nie nadawał się do rywalizacji. Turniej przerwano po trzech seriach, a ówczesne wyniki uznano za końcowe (wygrał Matej Žagar przed Chrisem Harrisem i Jarosławem Hampelem).
W poniedziałek sąd stwierdził, że Polski Związek Motorowy mają zwrócić wartość wejściówek. Wyrok nie jest prawomocny. PZM najprawdopodobniej odwoła się od tej decyzji, tłumacząc, że to nie on jest odpowiedzialny za przerwanie zawodów (firma Benfield Sport International kupowała materiały, natomiast Speed Sport należąca do Ole Olsena układała tor).
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?