Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kelemen: Z meczu na mecz jest coraz lepiej

Jakub Guder
fot. Paweł Relikowski
- Mamy dobrych piłkarzy, a to, że nas prasa krytykuje... Raz na jakiś czas pojawi się atak, ale nie wydaje mi się, żeby to się odbijało na chłopakach - mówi bramkarz Śląska Marian Kelemen, który ma szansę zadebiutować w reprezentacji Słowacji.

Z bramkarzem Śląska Wrocław Marianem Kelemenem, który dostał powołanie do reprezentacjiSłowacji, rozmawia Jakub Guder

Gratuluję powołania do kadry. Jest Pan zaskoczony? Cieszy się Pan?
Dziękuję. To jest na razie szeroka kadra na mecz z Danią. Wąska będzie znana za kilka dni, tak że w tej chwili jeszcze nie wiem, czy zagram w tym spotkaniu. O powołaniu dowiedziałem się od naszego rzecznika prasowego, bo do klubu przyszedł faks.

Koledzy z zespołu już pogratulowali?
Tak, tak, pogratulowali. Było bardzo fajnie, ale ja podchodzę do tego spokojnie. Zobaczymy, jak to będzie.

Ale konkurencja w bramcereprezentacji Słowacji jest chyba duża. W Polsce słowaccy golkiperzy dali się zapamiętać z jak najlepszej strony. Mucha, Kuciak, Kelemen...
No tak, kandydatów do gry w bramce jest u nas wielu, nie tylko Jan Mucha, ale mecz z Danią to tylko sparing.

Podczas prezentacji na wrocławskim Rynku Pan dostał chyba największe brawa - jest Pan ulubieńcem publiczności.
Nie uważam się za bohatera. Ja jestem tylko jeden, a ważna jest cała drużyna. To przecież wszyscy sięgnęli po mistrzostwo Polski, a ja czuję się członkiem tej ekipy. Zresztą jak każdy. Wszyscy zasłużyli nabrawa.

Jednak po dwumeczu z Budućnostią Podgorica na zespół spadło trochę krytyki. Chwalono tylko Pana postawę. To nie najlepiej świadczy o drużynie, gdy wyróżnia się jej bramkarza.
Myślę, że z krytyką trzeba poczekać. Nie uważam, że to tylko ja byłem na boisku, że tylko ja dobrze grałem. Awansowaliśmy, a to jest najważniejsze. Oczywiście niektóre momenty mogły być lepsze w naszym wykonaniu. Wydaje mi się jednak, że z meczu na mecz poczynania Śląska na boisku będą wyglądać lepiej.

Czytacie gazety, przeglądacie internet. Krytyka ma wpływ na Wasz zespół?
Mamy dobrych piłkarzy, a to, że nas prasa krytykuje... Raz na jakiś czas pojawi się atak, ale nie wydaje mi się, żeby to się odbijało na chłopakach.

Jak z perspektywy golkipera wygląda gra defensywna WKS-u? Dyryguje Pan przecież zupełnie nową obroną.
Nowi zawodnicy mają dobre umiejętności. Tak jak mówi trener - potrzeba trochę czasu, aby się ze sobą zgrali. To naturalne, bo to nowy układ. Problemów z meczu na mecz jest coraz mniej. Już w tej chwili wygląda to lepiej niż chociażby w sparingach.

Trener Budućnosti Podgorica powiedział, że Helsingborgs będą bardziej leżeć Śląskowi. To zespół, który gra piłkę raczej fizyczną. Podkreślał to także trener Orest Lenczyk.
Nie myślimy w ten sposób. Analizujemy ich grę na wideo, bo każdy mecz jest inny. Trzeba się mocno skoncentrować, ponieważ na pewno są w naszym zasięgu.

Musicie jednak coś poprawić od ostatniego spotkania. Czy w ciągu tygodnia dużo można zmienić w grze drużyny?
Jak zawsze ciężko trenujemy, ale oczywiście musimy z błędów wyciągnąć wnioski, żeby grać lepiej. Najważniejszy jest jednak sam awans. Oczywiście grając u siebie, najistotniejsze jest, aby nie stracić bramki, ale też musimy coś strzelić, bo przecież rewanż jest na wyjeździe.

A wierzy Pan jeszcze w awans do Ligi Mistrzów?
Na razie skupiamy się na kolejnych spotkaniach, gramy mecz po meczu. Najważniejsza powinna być najbliższa konfrontacja.

Na koniec - taki bramkarz jak Pan nie mógł pewnie w tym okienku transferowym opędzić się od ciekawych propozycji transferowych.
Teraz jestem w Śląsku Wrocław. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, a o ewentualnych propozycjach dla mnie czytałem jedynie w mediach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska