Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaźmierczak o Gikiewiczach: Te osoby nie mają łatwo

JG
Tomasz Hołod
- Ten temat był wałkowany już przez media. Na pewno po tej sytuacji te osoby nie mają zbyt łatwo, ale trzeba jakoś dokończyć tę rundę, a potem będą konsekwencje. Jakoś to się ułoży - powiedział Przemysław Kaźmierczak zapytany o relacje na linii szatnia - bracia Gikiewiczowie.

- Atmosfera w szatni jest dobra. Trzymamy się razem i dzięki temu są wyniki. Zawodnicy pokazują, że są razem. Nikt na nikogo się nie obraża, jeśli nie zagra w jakimś meczu. Zresztą pokazaliśmy w spotkaniu z Lechem, że liczy się zespół - dodał Kaźmierczak.
- To zamieszanie chyba na nas nie wpływa. Każdy wie, że jest odpowiedzialny za wynik. Każdy mecz jest w danym momencie najważniejszy. Ten także - stwierdził.

- Mam nadzieję, że to będzie rewanż za wiosenne spotkanie, gdzie ten wynik był nie najlepszy (Śląsk przegrał 0:4 - przyp. JG) - powiedział zapytany o mecz z Legią. - Musimy zagrać dobrze taktycznie, blisko siebie wszystkimi formacjami. Trzy punkty są ważne, bo to nas zbliży do Legii i czoła tabeli. Wierzymy w swoje umiejętności. Tworzymy zespół - to tym wygrywamy lub przełamujemy się po porażkach. Liczę na to, że po zwycięstwie w Poznaniu uda nam się "poprawić“ i pokonać Legię. Ostatnio nam tego brakowało po wyjazdowych meczach z Lechią i z Pogonią - analizował "Kaz".

Kaźmierczak odniósł się także do powołania go na mecz reprezentacji z Macedonią. - Czy zostanę w kadrze to zależy od tego, jak się tam zaprezentuje. Wszystko jest w moich nogach i w głowie, a potem nadal trzeba grać w klubie. To już decyzja trenera, czy potem powoła mnie ponownie - zakońćzył.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska