Kandydat na prezydenta Rybnika Tomasz Pruszczyński rezygnuje z mandatu radnego. Wszystko przez wyniki drugiej tury wyborów w mieście

Dotyczyły wyłącznie funkcji prezydenta, a jednak będą miały wpływ na skład Rady Miasta. I wcale nie chodzi o zrzeczenie się mandatu przez ich zwycięzcę. W Rybniku druga tura wyborów samorządowych, a w zasadzie wybór w niej na kolejną kadencję Piotra Kuczery, wywołała zmiany w składzie miejskich radnych.

Oficjalnie zrzeczenie się mandatu potwierdził Tomasz Pruszczyński, który wprawdzie już wcześniej złożył pisemną rezygnację z zasiadania w Radzie Miasta, ale deklarował, że finalnie wszystko będzie zależało od tego, kogo rybniczanie wybiorą na prezydenta.

- Ostateczną decyzję podejmę po drugiej turze wyborów - wskazywał w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Tomasz Pruszczyński, który w swoich mediach społecznościowych tłumaczył, co musi zajść, żeby zaskarżył on decyzję o wygaszeniu mu mandatu i zdecydował się na jego przyjęcie.

- Piotr Kuczera jest osoba niezdolną do dialogu, więc nie widzę mocnych argumentów aby zasiadać w radzie miasta za jego prezydentury - oświadczył na Facebook'u jeden z liderów ugrupowania Lepszy Rybnik, z ramienia którego ubiegał się o funkcję prezydenta i radnego.

Rezygnację z mandatu radnego, Tomasz Pruszczyński tłumaczył także względami osobistymi, a konkretnie miejscem zamieszkania jego i jego rodziny.

- Moi synowie chodzą do szkoły na Teneryfie i trudno żebym robił rewolucję mojej rodzinie, bo zostałem radnym. Nie na to się umawialiśmy - tłumaczył w mediach społecznościowych związany z Rybnikiem przedsiębiorca.

W tych samych mediach społecznościowych, już po oficjalnym podliczeniu głosów w drugiej turze wyborów w Rybniku, których zwycięzcą został Piotr Kuczera, Tomasz Pruszczyński ogłosił, że nie będzie odwoływał się od decyzji o wygaszeniu jego mandatu. Wskazał też, kto zastąpi go w rybnickiej Radzie Miasta.

- Damian Twardawa, 51 lat, dr n. med. i n. o zdr., współautor kilku polskich i anglojęzycznych publikacji naukowych w dziedzinie ginekologii onkologicznej i onkologii. To on obejmie za mnie mandat radnego - zaprezentował swojego następcę niedoszły radny i prezydent Rybnika.

Decyzję, że to właśnie Damian Twardawa będzie radnym w miejsce Tomasza Pruszczyńskiego podjęli wyborcy przy okazji pierwszej tury wyborów. Zgodnie z kodeksem wyborczym, kandydata, który zrzeka się mandatu zastępuje inny z kandydatów z tej samej listy i tego samego okręgu, który uzyskał największą ilość głosów.

- Dziękuję za zaufanie. Postaram się nie zawieść - napisał w mediach społecznościowych, Damian Twardawa, na którego zagłosowało 381 uprawnionych do głosowania w jego okręgu rybniczan.

Obok Damiana Twardawy, Lepszy Rybnik będzie miał jeszcze jednego reprezentanta w rybnickiej Radzie Miasta. Mandat uzyskał też Mirosław Małek.

Rezygnacja z funkcji radnego Tomasza Pruszczyńskiego na pewno nie będzie jedyną przed rozpoczynającą się kadencją. Mandatu zrzeknie się też Piotr Kuczera, który został prezydentem, a wcześniej również radnym. Powód jest prosty - nie można łączyć tych dwóch funkcji.

I jeśli ponownie na jednego ze swoich zastępców Piotr Kuczera wybierze Wojciecha Kiljańczyka, on także będzie musiał zrzec się mandatu. Już teraz wiadomo, że jeśli tak się stanie, radnymi zostaną Krzysztof Szafraniec w miejsce Wojciecha Kiljańczyka i Sebastian Śmieja w miejsce Piotra Kuczery.

Radny, który zastąpi prezydenta, będzie zupełnie nową twarzą w szeregach radnych. Będzie też w tym gronie najmłodszy.