Kamienice przetrwały powódź, ale urzędnicy chcieli je wyburzyć
Spór dotyczący kamienicy trwał od pierwszej dekady XXI wieku. Wówczas władze Wrocławia, przy planowaniu Śródmiejskiej Trasy Południowej, przewidywały konieczność rozebrania historycznych budynków mieszkalnych, aby stworzyć dwupasmową jezdnię na ulicy Pułaskiego i poszerzyć jezdnię pod wiaduktem kolejowym.
Zmodyfikowana ulica miała stanowić fragment trasy łączącej plac Społeczny z placem Strzegomskim, ułatwiając wyjazdu w kierunku południowym z miasta. W praktyce projekt ten został zrealizowany tylko częściowo, gdyż po przejechaniu około 700 metrów tramwaje ponownie zmuszone są wjechać na środek jezdni. Rezultatem tego jest ciągły zator na ulicy, który trwa przez cały dzień, nawet w weekendy. Pomimo tego, jest to jedna z najszybszych opcji dla kierowców.
Mieszkańców wysiedlono w 2014 roku, a od tamtego czasu pojawiły się tylko siatki zapobiegające lądowaniu na chodniku fragmentów poniszczonej elewacji. Mało brakowało, a pierzeja kamienic w rejonie skrzyżowania ulic Małachowskiego i Pułaskiego zostałaby rozebrana.
Aktywiści mówią jasno: Wrocław stracił już za dużo kamienic
Dzięki naciskom mieszkańców oraz aktywistów miejskich przy wsparciu Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ostatecznie odstąpiono od tych planów, a kamienice znalazły nowego właściciela.
- Wrocław stracił już zbyt dużo kamienic i nie możemy zgadzać się na kolejne wyburzenia - szczególnie w tak niepotrzebnym celu budowa autostrady przez miasto, czyli Śródmiejskiej Trasy Południowej. Na szczęście, również dzięki ochronie kamienic, ten pomysł został porzucony – piszą aktywiści z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
Przyszłość budynków rysuje się obecnie w bardziej optymistycznie, ponieważ ich obecny właściciel zamierza przeprowadzić remont wraz z rozbudową z przeznaczeniem na funkcję mieszkalną. W ostatnim czasie pojawił się inwestor, który przedstawił pomysł na realizację inwestycji.
Co planuje inwestor?
- Na pewno uda się zachować fasady, a na ile to możliwe, dekoracyjne sienie, które są w części kamienic. Całej struktury niestety nie da się zachować, jest w złym stanie technicznym. Inwestor musi sprowadzić wysokie partery do poziomu 0, aby przystosować je dla m.in. dla osób niepełnosprawnych. Zmiany są więc konieczne – mówił „Gazecie Wrocławskiej” Daniel Gibski, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Biorąc pod uwagę poziom destrukcji oraz zagrzybienia lokali mieszkalnych nie będzie to zadanie proste. Elewacje kamienic przy ul. Pułaskiego według założeń projektowych mają odzyskać swój dawny blask, a budynek znajdujący się na rogu ulic Pułaskiego i Małachowskiego odzyska dodatkowo narożną wieżyczkę, którą utracił jeszcze przed II wojną światową.
Tak prezentują się kamienice!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?