Jakie znaczenie będzie miał Dom Dla Kultury OP ENHEIM dla Wrocławia?
Mam nadzieję, że będzie on taką platformą do myślenia o kulturze i sztuce, a także platformą do dyskusji o tematach, które są ważne. Prócz tego, że mamy do dyspozycji przestrzeń galeryjną, w której prezentowane będą wystawy, mamy także przestrzeń na piątym piętrze. Ta przestrzeń przeznaczona jest na spotkania autorskie, warsztaty czy debaty. Chcemy zaprosić do współpracy różne stowarzyszenia, fundacje, instytucje.
Nie wszystkie piętra dawnego domu Oppenheimu zostaną zagospodarowane przez dom dla kultury? Które przeznaczone będą na działania o charakterze kulturalnym?
Nasza kamienica posiada pięć kondygnacji, z czego trzy piętra stanowią przestrzenie kulturalne. To pierwsza kondygnacja, gdzie znajduje się galeria sztuki, czwarta kondygnacja, gdzie znajdują się nasze biura, a także mieszkanie dla rezydentów (przestrzeń dla artystów, gdzie będą mogli pracować razem) oraz piąta kondygnacja, czyli przepiękne poddasze. I to właśnie tu, na poddaszu, organizowane będą spotkania autorskie.
Spotkania autorskie - jeśli tak, to z kim?
Będziemy tutaj organizowali spotkania z autorami projektów artystycznych, ale nie tylko. Nie zamykamy się tylko na sztuki wizualne. W końcu kultura to nie tylko sztuki wizualne. W planie są spotkania z twórcami muzycznymi i autorami książek.
Organizowane będą również koncerty. Na poddaszu jest fortepian.
Tak, będą to koncerty muzyki klasycznej, jak też koncerty z muzyką kameralną, czyli muzyka eksperymentalna, elektroniczna itp. Przykładem tego będzie sobotni koncert Jasmine Guffond.
Zobacz też: Tak dziś wygląda dawny dom Oppenheimów [ZDJĘCIA]
Z kim będziemy mogli spotkać się w listopadzie?
W najbliższym czasie przyjedzie do nas Dorota Nieznalska i opowie o swojej twórczości. Poprowadzi także warsztaty dla małych twórców. Pracujemy również wspólnie z twórcami berlińskimi i Fundacją Bente Kahan nad jeszcze jednym projektem. Przewidujemy jeszcze kilka innych wydarzeń, ale nie mogę na razie zdradzać szczegółów.
Historia tego miejsca - wiemy, że jest bardzo bogata - również zostanie zaprezentowana? Np. w formie wystawy?
W planach jest obszerna publikacja, która została opracowana na podstawie prowadzonych w ciągu ostatnich kilku lat badań. Ukaże się w grudniu. Nie chcemy pokazywać w bezpośredni sposób tych historii, wolimy je poszerzyć o pewien kontekst artystyczny - tak, jak to ma miejsce w przypadku wystawy Mirosława Bałki. Wystawy, która składa się z czterech neonów, ale opowiada o historii w szkatułkowy sposób.
Ma tu być prezentowana sztuka zaangażowana, świadoma, czyli...
... czyli taka, która być może nie jest widowiskowa, ale mówi. Jest zarówno przemyślana pod względem merytorycznym, jak i formalnym. A ponadto sztuka, która się nie boi. Reaguje na codzienność - na sytuacje, które nas spotykają, a które niejednokrotnie nie są najłatwiejsze. Zależy nam na tym, by to, co będzie działo się w OP ENHEIM-ie stanowiło punkt wyjścia do rozmów, do dyskutowana na tematy, które nie są na co dzień podejmowane, bo są to tematy trudne.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
rozmawiała
Kinga Czernichowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?