"Jutro odchodzę Kochani, baj, baj! Będę robił różne inne fajne rzeczy. Mam co robić, mam co robić - naprawdę!" - podkreślał Jacek Sutryk podczas transmisji, którą prowadził w środę (8 czerwca) na żywo na swoim osobistym - jak twierdzi - profilu na Facebooku. Chwilę wcześniej proponował natychmiastowe oddanie władzy ochotnikowi, który zgłosi się do niego z taką propozycją.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Odzew na słowa prezydenta Wrocławia był natychmiastowy
Już następnego dnia na jego biurku znalazł się list, w którym jeden z miejskich radnych zaproponował swoją gotowość do takiego działania. List trafił też do lokalnych redakcji, a po jego opublikowaniu wielu mieszkańców miasta w komentarzach, wyraziło swoje zdanie i wrażenia na ten temat. Zapytaliśmy o to samego autora słów listu, skierowanego do Jacka Sutryka.
"Pierwszy raz we Wrocławiu mamy taką sytuację, w której prezydent stawiający się w kontrze do Prawa i Sprawiedliwości jest jeszcze bardziej krytykowany niż samo PiS, a do tego, zdając sobie sprawę, że mamy tutaj sporą grupę „negatywnego elektoratu”, wszystko wskazuje, że sam Jacek Sutryk ma obecnie chyba jeszcze większą. Już wczoraj spotkałem się z wieloma przychylnymi dla tego pomysłu komentarzami, mimo, że pisali je ludzie, którzy wcześniej nie byli wcale naszymi wyborcami" - mówi nam radny Andrzej Kilijanek.
List licznie komentowali czytelnicy portalu Gazetawroclawska.pl
Oto niektóre z wpisów (pisownia oryg.), jakie pojawiły się na naszym profilu na Facebooku:
"Nie mogę się już doczekać aż pożegnamy tego Pana, chętnie sama pomogę mu się spakować i wyprowadzić z ratusza nawet dam na bilet MPK"
"To dziękuję i do widzenia baj baj"
"Chyba nikt nie spieprzył tego miasta jak pan, zatem dziekujemy, uff dlaczego tak pozno??"
"Dziękujemy za Buforową ! odejdź i nie wracaj!"
"A idz pan w ... takiej fuszery chyba jeszcze nie było - jedynie co udało się zrobić to zakorkowanie wrocłąwia"
"No niech zniknie w końcu, tylko wcześniej niech odpowie za marnotrastwo"
Czy prezydent Wrocławia dotrzyma słowa?
"Ja się rozbieram i wskakuję do wody!" - mówił prezydent pod koniec kolejnej, czwartkowej (9 czerwca) transmisji na Facebooku prowadzonej z nowo otwartego Aquaparku na wrocławskim Brochowie - i natychmiast dodał: "Żartowałem oczywiście, ale muszę dodawać czasami, że żartuję, bo koalicja Nowoczesnej i PiS nie zna się na żartach, a jest we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. Pozdrawiamy i jednocześnie życzę Wam dużo dystansu do otaczającego świata i do siebie przede wszystkim Panowie!" - dodał włodarz Wrocławia w nawiązaniu do słów wypowiedzianych dzień wcześniej.
Co na to radny Andrzej Kilijanek?
"Z tego, co mi na ten moment wiadomo – a mówią mi o tym koledzy, bo sam jestem na profilu pana prezydenta zablokowany – on sam powiedział, że żartował, a my nie znamy się na żartach" – mówi Andrzej Kilijanek. - Jednak patrząc, na tę relację ze środy, nie odniosłem takiego wrażenia, raczej wyglądało to na pretensje do mieszkańców Wrocławia, że mają konkretne oczekiwania. Ja widzę politykę samorządową zupełnie inaczej i uważam, że to właśnie dzięki oczekiwaniom mieszkańców, możemy to miasto zaprojektować takim, jakim potrzebujemy. Prezydent Sutryk widocznie tego nie rozumie i uważa, że wszystko wie, wszystko sprawdził, wszystko zaprojektował i tylko kwestią czasu pozostaje – kiedy to zrealizuje".
Prezydent nie podziękował i nie przeprosił
Jak powszechnie wiadomo, prezydent Wrocławia od pierwszych dni swojego urzędowania nie szczędzi czasu na komunikację z mieszkańcami i przy niemal każdej okazji chętnie korzysta z możliwości nowoczesnych środków przekazu. Czy w zaistniałej sytuacji to, co opowiada na swoim „fejsbukowym” profilu, można traktować poważnie?
"Skoro w wypowiedzi Jacka Sutryka padły słowa o tym, że chce zrezygnować ze swojego stanowiska, postanowiłem mu to umożliwić. Jednak jak widać, znowu szybko zmienił zdanie i pomimo wcześniejszej obietnicy, tego nie zrobi. Odczytuję to jako brak honoru, ponieważ pan prezydent nie tylko nie dotrzymał słowa, ale nawet nie zaprosił mnie na kawę, czy jakiekolwiek spotkanie, żeby o tym porozmawiać. Nie powiedział też "dziękuję", że znalazł się chętny, który go zastąpi, a mieszkańcy nie usłyszeli słowa "przepraszam" za to, że pozwala sobie na takie wypowiedzi" – dodał na koniec radny Andrzej Kilijanek.
- Do środy trwa drugi etap rekrutacji do wrocławskich przedszkoli. Gdzie są miejsca?
- Jeden z "potencjalnych morderców" zatrzymany. Prezes MPK dziękuje policji
- Pod tymi adresami we Wrocławiu nie będzie prądu lub wody. Wielogodzinne przerwy!
- Perła wrocławskiej architektury przechodzi lifting. Zobacz co czeka wiekowe sejfy!
- Byłeś na meczu Sparta - Motor? Znajdź się w galerii kibiców [ZDJĘCIA]
- Pracy we Wrocławiu nie brakuje. Oto najnowsze oferty. Co powiecie na takie zarobki?
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?