Akcję gaśniczą utrudnia mróz. Zamarzają woda i piana w strażackich wężach. Walczący z ogniem strażacy nie mogą też podchodzić zbyt blisko ognia, ponieważ cały czas wystrzeliwują w powietrze zmagazynowane w budynku fajerwerki.
- Strażacy gaszący ogień nie mogą nacierać na niego wprost , tak jak robimy to zwykle. Muszą podawać środki gaśnicze za osłaniających ich ścian - mówi Maciej Górzycki, dowodzący akcją gaśniczą.
Prawdopodobnie przyczyną pożaru było nieostrożne obchodzenie się z fajerwerkami. Jednemu z pracowników hurtowni wypadł z ręki metalowy zszywacz, który uderzając o podłogę wywołał iskrę. Od niej zajął się lont jednej z rac.
W pożarze nie ucierpiał żaden z pracowników. Wszyscy bezpiecznie ewakuowali się z budynku, zanim ogień ogarnął cały magazyn.
Strażacy walczą z ogniem od godziny 14:00. Zastępom straży pożarnej z Jeleniej Góry pomagają jednostki z okolicznych powiatów. Płonie ponad 100-metrowy magazyn hurtowni fajerwerków.
Według strażaków było w nim znacznie więcej materiałów pirotechnicznych niż pół tony, jak podawano wcześniej. Teraz szacuje się ich ilość na kilka ton. Akcja potrwa dopóki wszystkie race i petardy całkowicie się nie wypalą.
W zniszczonym budynku ciągle dochodzi do wybuchów. Jeden z nich ogłuszył czterech strażaków ochotników. Zostali oni przewiezieni do szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?