Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Jeleniej Górze będzie w końcu miało betonowy pas

Rafał Święcki
Lotnisko w Jeleniej Górze będzie modernizowane.
Lotnisko w Jeleniej Górze będzie modernizowane. Rafał Święcki
Lotnisko w Jeleniej Górze będzie modernizowane. Są pieniądze na pierwsze prace. Przekazał je miastu sejmik województwa dolnośląskiego. Jelenia Góra zleci przygotowanie dokumentacji m.in. betonowego pasa

- Chodzi o kwotę 150 tysięcy złotych z funduszu pomocy rozwojowej dla gmin – mówi wicemarszałek Jerzy Łużniak.
Jelenia Góra zleci za tę kwotę przygotowanie dokumentacji potrzebnej do rozbudowy lotniska. Najbardziej potrzeba na nim betonowego pasa startowego.

O potrzebie jego budowy mówi się w Jeleniej Górze od ponad 10 lat. Dotąd niewiele się działo. Sprawa posunęła się w końcu do przodu, gdy Jelenią Górą wpisano do wojewódzkiej strategii rozwoju lotnisk regionalnych. Nie chodzi przy tym o budowę wielkiego portu lotniczego. Jelenia Góra nie ma takich możliwości, potrzeb i aspiracji.

- Chcemy zrobić około kilometrowy pas startowy o szerokości 30 metrów. Do tego drogi kołowania, płyta postojowa i kontenerowa stacja paliw. To minimalna infrastruktura, byśmy mogli przyjmować większą niż dotychczas liczbę samolotów – mówi Jacek Musiał, dyrektor Jeleniogórskiego Aeroklubu i gospodarz lotniska.

Dziś z jego płyty korzystają głównie samoloty i szybowce należące do aeroklubu. Zdarzają się starty i lądowania maszyn z Polski i z zagranicy. Bez betonowego pasa nie upowszechni się jednak turystyka lotnicza, która jest dynamicznie rozwijającą się gałęzią. Obecnie generuje ona ok. 7 procent ruchu transportowego na świecie. Składają się na niego tysiące niewielkich samolotów wykorzystywanych do celów turystycznych lub biznesowych. Ich właściciele niechętnie korzystają z trawiastych pasów, bo lądowania i starty na utwardzonych nawierzchniach są bezpieczniejsze. Nieraz ubezpieczyciele samolotów stawiają warunki i odmawiają wypłaty odszkodowania w przypadku uszkodzenia maszyny na trawiastym lotnisku.

Lotnisko w Jeleniej Górze nie jest przygotowane na przyjmowanie obcych samolotów

Piloci nie mogą tutaj zatankować paliwa. Aeroklub nie może go sprzedawać, ponieważ nie ma drugiej stacji paliw. W tej, z której korzysta, przechowywane jest tańsze paliwo, nieobciążone akcyzą. Mogą je tankować jedynie samoloty klubowe, wykorzystywane do celów statutowych.

- To duży mankament. Nie możemy nalać paliwa nawet komuś, komu go brakuje. Zdarzały się przypadki, że wysyłaliśmy z kanistrami samolot na lotnisko do Lubina, bo tam jest stacja Petrolotu – tłumaczy Musiał.

Miasto Jelenia Góra po przygotowaniu projektu modernizacji lotniska, chce sięgnąć na jego rozbudowę po fundusze europejskie.
Po modernizacji rozdzielone zostaną funkcje lotniska aeroklubowego i komercyjnego. Port lotniczy dla samolotów z zewnątrz miałby znajdować się od strony ul. Wincentego Pola. Tam łatwiej dojechać i zbudować parkingi.

Lotnisko w Jeleniej Górze jest jednym z najmniejszych w Polsce. Ma status lotniczego przejścia granicznego. Jego budowę zakończono w 1927 roku. Prace sfinansowały ówczesne władze miasta oraz linie lotnicze Lufthansa. W założeniach miało być przystankiem turystycznym, na trasie Berlin–Wrocław, dla turystów i kuracjuszy zainteresowanych wypoczynkiem w Karkonoszach. Miało połączenia z portami lotniczymi w Dreźnie i Lipsku. Przewidywania pomysłodawców budowy nie sprawdziły się i lotnisko w Jeleniej Górze pełniło funkcję lotniska pocztowego oraz wojskowego. Korzystali z niego także szybownicy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto