Jedna z ostatnich kafejek internetowych uchowała się we Wrocławiu. Pamiętacie Gadu-Gadu i filmy ściągane przez całą noc?

Powszechny dostęp do Internetu Polska dostała w 1991 roku, choć międzynarodowe połączenia wykonywano już w latach 80. Na początku tylko Warszawa, Toruń, Kraków i Katowice mogły cieszyć się tym, co oferowała ówczesna sieć, a tylko najbardziej prestiżowe firmy i instytucje miały do niej dostęp. Nad całym procesem czuwała NASK, czyli Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa pod przewodnictwem Tomasza Hofmokla, jej nieżyjącego już pierwszego dyrektora. Prędkość Internetu nie była oszałamiająca i wynosiła mniej niż 10 kb/s. Przez trzy lata korzystali z niej niemal wyłącznie nauczyciele akademiccy i niektórzy studenci. Zmieniło się to dopiero w 1996 roku, kiedy Telekomunikacja Polska SA umożliwiła połączenie za pomocą modemu telefonicznego, oferując prędkość 56 kb/s (dopiero trzy lata później pojawił się stały dostęp) . W tym samym roku na Politechnice Gdańskiej powstała Wirtualna Polska, a w Krakowie uruchomiono serwis Onet. W 1999 roku o2.pl umożliwiło masowe wysyłanie maili, rok później powstał serwis Allegro, odpowiednik Amazona.

Kawiarenki internetowe stały się popularne na początku millenium, bo mimo że Internet był już dostępny, to przez pierwsze miesiące mogli pozwolić sobie na niego tylko najbogatsi. W kafejce istniała możliwość kupowania godzin spędzonych przed komputerem. Możliwość wspólnego grania w gry i rozmawiania za pomocą czatów z osobami, oddalonymi o setki kilometrów od nas było prawdziwym przeżyciem. Relacje nawiązywały się również lokalnie, np. za pomocą IRC. Dzięki specjalnie stworzonym kanałom istniała możliwość rozmowy indywidualnej lub grupowej z osobami siedzącymi w sąsiedniej kafejce.

Miejsca z kilkoma lub kilkunastoma stanowiskami komputerowymi, gdzie podawano kawę i przekąski stały się popularne również wśród graczy, którzy podłączeni do sieci LAN mogli grać w popularne wówczas Diablo czy Tibię.

Kawiarenki zaczęły znikać z rynku wraz z pojawieniem się smartfonów i wi-fi oraz hotspotów. Internet w telefonie to dziś norma, a nie żaden luksus w związku z czym nie ma już potrzeby rozmowy w sieci przy użyciu komputera. Jedna z ostatnich kawiarenek w Polsce znajduje się przy ulicy Psie Budy we Wrocławiu, a utrzymuje się głownie dlatego, ze poza stanowiskami z komputerami można w niej wydrukować pliki w godzinach, w których normalne punkty ksero są zamknięte. Właściciel firmy oferuje także sprzedaż pieczątek oraz laminowanie i bindowanie dokumentów.

Kto dorastał na początku 2000 roku na pewno pamięta specyficzny dźwięk nadchodzącej wiadomości, kiedy korzystał z komunikatora Gadu-Gadu. Co ciekawe wielu użytkowników nadal go posiada. Wśród nich ponad połowa dłużej niż 10 lat. Twórcą Gadu-Gadu jest Łukasz Foltyn, który wyposażył je w specjalne emotikony. Kultowe: "Hej, poklikasz?" można było dostać w wiadomościach od nieznajomych ze swojego lub obcego miasta. GG umożliwiło dodanie krótkiego opisu oraz ustawienie statusu "dostępny", "zaraz wracam", "niewidoczny".

Czateria skupiała ludzi o wspólnych zainteresowań, pochodzących z tych samych miast lub szukających w sieci drugiej połówki. Wśród kanałów najpopularniejsze były:

• Interiarandka
• Przyjaciele
• Erotyczny
• 30-latki
• Po 40-tce
• RANDKI
• Katowice
• Kraków
• Wrocław

Logowanie było możliwe przy ustawieniu stałego lub tymczasowego nicka. Do dyspozycji użytkowników był kanał ogólny i możliwość utworzenia czatu z wybraną osobą.

Jesteście ciekawi jak wyglądała technologia w 2000 roku? Zobaczcie.