Oczywiście ostatnie zdanie to ironia - piszę tak na wszelki wypadek. Głosowali uczniowie, rodzice oraz pracownicy placówki. Ustalono kilku kandydatów w tym św. Jana Pawła II i św. siostrę Faustynę. Ostatecznie wybrano księżną Daisy Hochberg von Pless -arystokratkę angielską, ostatnią panią na zamku Książ w Wałbrzychu, filantropkę, zaangażowaną w działalność charytatywną.
Sprawę opisaliśmy tutaj:
I ktoś powie – gdzie tu afera? No nigdzie, gdyby nie to, że niektóre media liberalno-lewicowe uwielbiają dzielić ludzi i dopatrywać się skandalu tam, gdzie go nie ma. Na największych portalach internetowych czytamy nagłówki:
- „Oburzenie na prawicy”
- „Afera w Wałbrzychu”
- "Prawica oburzona"
- „O Wałbrzychu głośno”.
- „Jest afera...”
Co ciekawe, głośno się zrobiło o tej sprawie właśnie dlatego, że w taki sposób dziennikarze opisywali wybór patrona. Paradoks. Ale tak się napędza „kliki” w Internecie. Bo normalnie, nikt by się tym nie zainteresował. Trzeba ludzi podzielić, podkręcić emocje, dolać oliwy do ognia. Czytelnicy się wykrzyczą, a nam się statystyki będą zgadzać.
Po drugie, duże portale oparły swoją narrację o jeden tekst ze strony internetowej wpolityce.pl. Tam bardzo krytycznie wyrażono się o wyborze księżnej Daisy zamiast Jana Pawła II. Mają prawo. Tylko dlaczego na podstawie jednego głosu czytam potem w całym Internecie, że prawica oburzona i że jest afera? To jakieś przedziwne wynikanie i - moim zdaniem - zwinna taktyka, żeby, tutaj akurat z prawicy, zrobić po prostu czepiających się o wszystko oszołomów.
Nie zgadzam się z takim uogólnieniem, ale oczywiście tak łatwiej „dowalać” tym inaczej myślącym. To sprytne wykorzystywanie sytuacji z potencjałem na konflikt. Wiadomo, że to ludzi poruszy. Jednych w jedną, drugich w drugą stronę emocji. Już pomijam fakt, że zamiast rzetelnie informować o całej sprawie, a opinię zostawić czytelnikom-odbiorcom, dziennikarze poruszający ten temat dorzucają swoje trzy grosze uprawiając jakąś quasi-publicystykę.
A propos głosowania w szkole. Trzeba je uszanować, choć można o nim mieć oczywiście swoje zdanie. Ja je skomentuje krótko: naprawdę nie każdej instytucji w Polsce musi patronować Jan Paweł II. To, że ktoś go nie wybrał - żadna zbrodnia ani hańba.
Nie doszukujmy się spisków i nie twórzmy kolejnych podziałów. Nie mają już Państwo ich dość? Bo ja tak.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?