Jestem rolnikiem z podgłogowskiej gminy i obserwuję w mediach to, co się dzieje wokół naszych spraw. Nie byłem na proteście i raczej nie planuję brać udziału w tym wszystkim. Bo to nie moja bajka. Wystarczy, że nasłucham się w rodzinie, a mam w niej wielu górników, jak to mi jest dobrze. Widzą duży ciągnik pod wiatą i obsiane hektary. Mówią, że nie muszę wstawać o świcie do roboty, bo przecież nikt mnie nie skontroluje, o której wyjadę w pole. A już zimą to mam prawdziwe wakacje. Tylko nikt mnie nie zapyta ile mam kredytu do spłacenia, czy mam za co wysłać dzieci na wakacje, albo kiedy sam byłem na urlopie. Każdy tylko liczy moje dopłaty i traktuje mnie jak bogacza. Górnikom wolno jeździć mercedesami, a ja, rolnik powinienem orać w polu pługiem z koniem i kosić zboże kosą?
RYSZARD Z OKOLIC GŁOGOWA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?