Ireneusz Mamrot nowym trenerem Miedzi Legnica. Radosław Bella zwolniony

Bezbramkowy remis Miedzi Legnica z Odrą Opole w 26. kolejce Fortuna 1 ligi przelał czarę goryczy. Radosław Bella przestał pełnić obowiązki pierwszego trenera. 37-latek kończy swoją pierwszą samodzielną przygodę na stanowisku szkoleniowca na 26 ligowych meczach, z których wygrał 9, 10 zremisował i 7 przegrał. Jego średnia punktowa wyniosła dokładnie 1,42 pkt na mecz. To było za mało jak na zespół, który miał zakończyć sezon w pierwszej szóstce i dać sobie szansę, by powalczyć o awans do PKO Ekstraklasy.

Do tej pory Bella zdobywał doświadczenie pracując w Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław, skąd przeniósł się do Legnicy. Tam pomagał trenerom Wojciechowi Łobodzińskiemu i Grzegorzowi Mokremu jako asystent, aż w końcu to jemu powierzono pierwszy zespół. Dziś opuszcza Legnicę na tarczy: 10. miejsce w tabeli po 26. kolejkach to wynik mocno poniżej oczekiwań.

– Dziękujemy Radkowi za ogrom pracy na rzecz Miedzi. Był ważną postacią w sztabie, kiedy wywalczyliśmy awans do ekstraklasy, zaznał też goryczy spadku, wreszcie samodzielnie prowadził zespół, realizując swoją koncepcję. Wszyscy trzymamy za niego kciuki i życzymy powodzenia w dalszej karierze – powiedział właściciel klubu Andrzej Dadełło.

Bezkrólewia w Legnicy nie było, bo jeszcze przed ogłoszeniem rozstania z Bellą udało nam się potwierdzić, że kontrakt z Miedzią podpisał Ireneusz Mamrot. Ta informacja funkcjonowała w sieci od niedzielnego wieczora, podał ją dziennikarz portalu meczyki.pl Samuel Szczygielski.

Wedle naszych źródeł Mamrot miał związać się z klubem umową do 30 czerwca 2025 roku, by dokończyć obecny sezon i zbudować drużynę na następy. Co ważne, umowa z Mamrotem będzie obowiązywać bez względu na ostateczne rozstrzygnięcia w obecnej kampanii. Miedź nie składa broni, dalej chce walczyć o pierwszą szóstkę, ale jej ewentualny brak nie będzie rzutował na dalszą współpracę z Mamrotem.

Były wieloletni trener Chrobrego Głogów, który zaistniał także w Jagiellonii Białystok (wicemistrzostwo Polski i finał Pucharu Polski), ostatnio pracował w Górniku Łęczna, gdzie mimo poważnych osłabień utrzymywał drużynę blisko strefy barażowej. Jego zwolnienie w grudniu 2023 roku było głośno krytykowane, ale jak widać, Mamrot nie siedział na bezrobociu długo.

– Jest to dla mnie duże wyzwanie, bo Miedź jeszcze niedawno grała w PKO Ekstraklasie. Takie są też tutaj ambicje i cele. Natomiast wiadomo, że w tym momencie sytuacja w tabeli jest trudniejsza, ale dopóki jest możliwość grania o coś, to na pewno podejmiemy rękawicę – powiedział po ogłoszeniu go nowym trenerem Miedzi.

Los sprawił, że Ireneusz Mamrot pierwszy raz w tej roli wystąpi w najbliższą sobotę, kiedy to Miedzianka zmierzy się w derbach z... Chrobrym w Głogowe.