Incydent wyborczy w lokalu w Wałbrzychu. Kobiecie nie wydano kart do głosowania, bo zagłosował za nią ktoś inny
Do skandalicznej sytuacji doszło w lokalu wyborczym w Wałbrzychu. Jedna z komisji wyborczych, które pracują dzisiaj w Szkole Podstawowej nr 21 w Wałbrzychu odmówiła wałbrzyszance wydania kart do głosowania, bo jak się okazało, jej karty do głosowania zostały wydane komuś innemu. Kobieta była zrozpaczona i nie chciała opuścić lokalu wyborczego, domagała się interwencji i prawa do głosu.
- Głosuję w każdych wyborach, a kto wie, jak zagłosował ktoś za mnie! Może zupełnie inaczej niż ja bym to zrobiła. Mam prawo do głosowania, może to moje ostatnie wybory w życiu, a nigdy żadnych nie opuściłam - denerwowała się wałbrzyszanka.
Jak to możliwe, że ktoś zagłosował za mieszkankę Wałbrzycha? Skoro kobieta nigdy nie zgubiła dokumentów tożsamości i miała swój dowód osobisty przy sobie?
- Najprawdopodobniej ktoś się pomylił podpisując na liście w protokole pobranych kart i zrobił to nie koło swojego nazwiska, a koła nazwiska tej pani - mówił jeden z członków komisji wyborczej, w której doszło do incydentu wyborczego.
Niestety, jak tłumaczyli członkowie komisji, nie ma takiej możliwości, by dostała karty. Bo teoretycznie mogłaby zagłosować dwa razy. Ale teoretycznie dwa razy zagłosować też mogła osoba, która wzięła karty wałbrzyszanki, jeśli celowo podpisała się pod innym nazwiskiem.
Wałbrzyska policja nie odnotowała poza tym żadnych naruszeń wyborczych.
Tutaj doszło do incydentu wyborczego w Wałbrzychu
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?