Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia. Wciąż żywy jest mit kraju mlekiem i miodem płynącego (ROZMOWA)

Hanna Wieczorek
Z prof. Jakubem Tyszkiewiczem, wrocławskim historykiem, o amerykanistyce, czyli najnowszym pomyśle na naukę historii na Uniwersytecie Wrocławskim, rozmawia Hanna Wieczorek

Amerykanistyka we Wrocławiu?
Czy to nam się podoba czy nie, Stany Zjednoczone to w tej chwili najsilniejsze państwo na świecie, jedyne supermocarstwo. Takim było przez cały wiek XX i sądzę, że wbrew kasandrycznym przepowiedniom o nadchodzącym upadku USA, jeszcze długo nim pozostanie, przynajmniej przez następne półwiecze. Choćby dlatego wydaje mi się, że warto tę Amerykę poznać.

I czego studenci uczą się na amerykanistyce? Skupiają się na historii?
Specjalność amerykanistyka, którą prowadzimy od kilku lat w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego, nie są to studia wyłącznie historyczne. Duży nacisk kładziemy na współczesną kulturę amerykańską, społeczeństwo, obyczaje, mamy zajęcia poświęcone gospodarce i systemowi politycznemu USA – czyli wszystko co jest potrzebne do lepszego zrozumienia Stanów Zjednoczonych. Dzięki owocnej współpracy z Instytutem Anglistyki, oferujemy także studentom zajęcia z literatury amerykańskiej, języka prasy, wreszcie kurs języka angielskiego i to w ramach specjalności. Myślę, że jest to także dodatkowa atrakcja, ponieważ jeśli ktoś poważnie podchodzi do nauki, to jest w stanie opanować ten język w czasie trzech lat studiów.

Specjalność kończy się pracą licencjacką?
Tak, z historii, ale studenci specjalności amerykanistycznej przygotowują zwykle tematy związane z USA. Od tego roku proponujemy w ramach studiów magisterskich na historii, także zajęcia w języku angielskim. Poświęcone Stanom Zjednoczonym, ich roli politycznej, gospodarczej, militarnej, ale też społeczno-kulturalnej w XX stuleciu.

Pana, historyka, serce nie boli, że historia USA jest tylko jednym z elementów tej specjalności?
To nie tak. Uważamy, że w przypadku Stanów Zjednoczonych jednym z elementów poznania historii tego kraju jest zapoznanie się z ciekawym społeczeństwem amerykańskim i niezaprzeczalnie interesującą kulturą – nie zapominajmy, że USA są matecznikiem kultury masowej, której dzisiaj wszyscy ulegamy. A także z gospodarką, bez gospodarki Ameryka nie byłaby dzisiaj mocarstwem. Również ważna jest specyfika demokracji tego kraju. Dzisiejszy system demokratyczny kreował się od początku istnienia Stanów Zjednoczonych czy nawet jeszcze wcześniej, od momentu powstania i rozwoju 13 kolonii brytyjskich w Nowym Świecie w XVII w. Wojna domowa, niewolnictwo, walka o równouprawnienie, zmiany społeczne, Wielki Kryzys, przemiany w USA po II wojnie światowej, że wspomnę tu tylko kilka najważniejszych momentów. Wszystko to składa się na interesujące dzieje tego kraju. A więc wszystko jest historią, tylko ujętą w interdyscyplinarne ramy.

Czy są elementy, które łączą naukę na specjalizacji amerykanistyka z szeroko pojętą historią Polski?
Oczywiście, że tak. Związki Polski ze USA datują się od Kościuszki i Pułaskiego. Ameryka przez długie wieki była dla Polaków ziemią obiecaną. Nawet śpiewano, że to jest raj na ziemi. Tam emigrowały duże rzesze naszego społeczeństwa. Myślę, że cały czas mit Ameryki, kraju mlekiem i miodem płynącego, jest obecny w społeczeństwie polskim. Jest może ukryty, ale odgrywa rolę w spojrzeniu Polaków na USA. Amerykanie wiedzieli i wiedzą, że Polska jest krajem najbardziej przyjaźnie nastawionym do USA ze wszystkich europejskich państw i zawsze mogą na nas liczyć.

Był Pan w USA?
Oczywiście i to kilkakrotnie.

I jak wypada zderzenie mitu z rzeczywistością?
Nie będę obiektywny, ponieważ z USA mam same dobre wspomnienia. Żartobliwie porównuję Stany Zjednoczone do odkurzacza, który wciąga. Kiedy jest się na miejscu, to może się tego nie czuje, ale kiedy się wyjedzie ze Stanów, to chce się tam wracać. Jest to kraj, który każdemu daje szansę. Trzeba się starać, żeby się nie udało. Amerykanie mają to do siebie, że początkowo każdemu pomagają, trzeba radzić sobie samemu, ale pomoc zawsze się uzyska. To otwarcie społeczeństwa, zupełnie inne podejście do wielu spraw, uporządkowanie, ale jednocześnie olbrzymia metodyczność i pracowitość to wszystko sprawia, że Stany Zjednoczone są krajem, który daje możliwości. No i, trzeba dodać piękne krajobrazy, ponieważ bezapelacyjnie USA są jednym z piękniejszych miejsc na świecie.

W czasie swoich podróży do Stanów Zjednoczonych szukał Pan polskich śladów w USA?
Nie musiałem szukać, one same się pojawiały. Wszędzie gdzie byłem zawsze się znalazł potomek polskich emigrantów bądź osób, które żyły na terenach polskich w XIX w. Przecież z ziem, które kiedyś wchodziły w skład wielkiego państwa polskiego, w tym czasie wyjeżdżali nie tylko Polacy, ale i ludność żydowska, ukraińska. I Polska dzięki temu jest mocno rozpoznawalna, ponieważ w Stanach Zjednoczonych w tej chwili mocne są poszukiwania europejskich korzeni i genealogiczne.

Który z przedmiotów na amerykanistyce Pana najbardziej interesuje?
Ja jestem historykiem, więc oczywiście historia, ale wydaje mi się, że mamy we Wrocławiu grono specjalistów, którzy zapewniają wysoki poziom wszystkich zajęć. Wrocławska specjalizacja jest trzecią na uczelniach państwowych – po Warszawie i Krakowie.

Jakie fakty z historii amerykańskiej są przyjmowane z największym zdziwieniem?
Minęły czasy, kiedy na Amerykę patrzono bezkrytycznie. Wydaje mi się, że największe zainteresowanie jest działaniami wojennymi na Pacyfiku, jak i zimną wojną, a także przemianami w latach 60. XX wieku.

Mówi Pan, że na USA nie patrzymy bezkrytycznie. Czego dotyczą kontrowersje?
Przede wszystkim dotyczą polityki amerykańskiej po 1989 roku – Irak, Afganistan, także podejścia USA do krajów Ameryki Środkowej, która długo pozostawała amerykańską strefa wpływów, zawsze dyskusję budzi użycie bomby atomowej, wreszcie działania CIA, nie tylko te ostatnie, torturowanie więźniów – uzasadnione czy nieuzasadnione – ale i wcześniejsze.

Są pytania, na które Pan nie zna odpowiedzi?

No pewnie, np. kto rzeczywiście zabił prezydenta Kennedy’ego? A poza tym, jak mówi bohater amerykańskiej komedii „Pół żartem, pół serio”: „nikt nie jest doskonały” i nie sposób spamiętać wszystkich istotnych zdarzeń z kilkuwiekowej historii USA. Kultura, migracje, kocioł społeczny kształtujący się przez stulecia, początki USA, tworzenie zrębów demokracji, jej rozwój, niewolnictwo i walka o równouprawnienie, wojna secesyjna, rola USA w XX wieku i teraz już jako jedynego policjanta na świecie, to wszystko jest skomplikowaną materią, a zapamiętanie wszystkich poprawek do konstytucji Stanów Zjednoczonych jest prawie niemożliwe….

Pamięta Pan może takie pytanie?
Tak zapytano mnie na jakiej zasadzie Amerykanie siedzą w Guantanamo, kiedy Kuba jest komunistyczna i dawno ich powinno nie być. Wstyd się przyznać, ale nie pamiętałem, dlaczego tak jest i musiałem poszukać odpowiedzi. Okazało się, że jest to długoletnia dzierżawa, co pozwala tworzyć więzienie w bazie amerykańskiej na terytorium wrogiej Kuby Fidela Castro
Rozmawiała Hanna Wieczorek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska