- Możecie się śmiać podczas swoich ulubionych fragmentów filmu. Chodzi nam przede wszystkim o to, byście dobrze się bawili - zapowiedział przed rozpoczęciem koncertu dyrygent Czeskiej Narodowej Orkiestry Symfonicznej, która wykonała muzykę z filmu, po czym zapytał publiczność, z jakimi domami w Hogwarcie się utożsamiają.
Głosy publiczności były dowodem na to, że we Wrocławiu największą reprezentację miałby Ravenclaw.
- Zagramy niezwykłą muzykę z cudownego filmu. To nie będzie zwykły koncert - mówił dyrygent.
I miał rację. To nie mógł być zwykły koncert, ponieważ "Harry Potter" to fenomen w skali światowej. I trudno się dziwić, że bardzo duża część publiczności to dwudziestoparolatkowie, którzy wychowali się na powieściach J.K. Rowling. Najpierw wyczekiwali kolejnych części książek, potem premier filmów o czarodzieju, teraz uczestniczą w koncertach muzyki na żywo. Wczorajszy koncert przyniósł wiele okazji do wzruszeń i wspomnień. Główny muzyczny motyw z filmu, wysłuchany na żywo, zachwycał jeszcze mocniej niż usłyszany za pierwszym razem.
Kolejny taki koncert, tym razem z projekcją filmu "Harry Potter i Komnata Tajemnic" już 17 października, również w Hali Stulecia.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?