- Źle weszliśmy w to spotkanie i Gwardia szybko wypracowała sobie wyraźną przewagę, którą jeszcze powiększyła przed końcem pierwszej połowy. W bramce gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Adam Malcher, który miał blisko 50 proc. skuteczności, a nam właśnie tej skuteczności brakowało. Graliśmy „na stojąco” w ataku, nie zmienialiśmy tempa, a gospodarze wykorzystywali każdą nadarzającą się okazję - stwierdził po ostatnim gwizdku trener „Miedziowych”, Bartłomiej Jaszka.
Szczypiorniści z Lubina na poprawę poszczególnych elementów swojej gry mają nad wyraz mało czasu. Już we wtorek (godz. 18.30) Zagłębie podejmie wicemistrza Polski i uczestnika Ligi Mistrzów, Orlen Wisłę Płock.
Tego samego dnia (godz. 18) nie mniej wymagające zadanie czeka Chrobrego. Głogowianie zmierzą się we własnej hali z aktualnym liderem tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn, PGE VIVE Kielce. Podopieczni Jarosława Cieślikowskiego podejdą do tego meczu w lepszych nastrojach niż ich derbowi rywale z Lubina. W ostatniej kolejce SPR pokonał Arkę Gdynia 25:21.
KPR Gwardia Opole - Zagłębie Lubin 34:20 (16:9)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Łangowski 7, Mauer 6, Lemaniak 4, Siwak 4, Kawka 2, Milewski 2, Tarcijonas 2, Zadura 2, Zarzycki 2, Jankowski 1, Klimków 1, Skraburski 1, Mokrzki, Morawski.
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Dawydzik 7, Sroczyk 3, Dudkowski 2, Kużdeba 2, Bondzior 1, Marciniak 1, Moryń 1, Pawlaczyk 1, Stankiewicz 1, Szymyślik 1, Czyczykało, Gębala, Jaszka, Mrozowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?