Do wypadku doszło w środę 1 czerwca przed północą. Kierowca opla signum, wyjeżdżający z ul. Kamieńskiego, zderzył się z renault kangoo, którym podróżowała z Wrocławia do Krotoszyna, wracająca z meczu reprezentacji Polski trzyosobowa rodzina: kobieta mężczyzna i dziecko. Renault jechało ul. Żmigrodzką w kierunku wyjazdu z miasta.
Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Po zderzeniu, renault wypadło z jezdni na torowisko tramwajowe. Uszkodzone zostały znaki drogowe, a samochody mocno zniszczone. Do późnych godzin nocnych, zablokowane było torowisko. Tramwaje wracające z pętli Poświętne w stronę centrum miasta nie miały przejazdu. Z rozbitych aut na jezdnię wylała się duża ilość oleju i płynów eksploatacyjnych.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i straż pożarna. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Policja ustala okoliczności wypadku. Kluczowe w ustaleniu sprawcy, będzie ustalenie faktu, który z kierowców wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Po wypadku mężczyzna prowadzący opla, został zakuty przez policjantów w kajdanki i odwieziony na komisariat. Policjanci pracujący na miejscu wypadku nie udzielali informacji, dlaczego mężczyzna został zatrzymany. Mundurowi poinformowali jedynie, że kierowcy biorący udział w wypadku byli trzeźwi.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?