Groźny wypadek dwóch aut na Legnickiej we Wrocławiu. Sprawca pijany (ZDJĘCIA)

Młody kierowca mazdy - obywatel Ukrainy, który jechał wraz z pasażerem, stracił panowanie nad samochodem, z dużą siłą uderzył w tył peugeota, po czym zepchnął go z jezdni na chodnik i drogę dla rowerów. Peugeot został bardzo mocno uszkodzony, a z bagażnika na chodnik w promieniu kilkunastu metrów wyleciała bardzo duża ilość przedmiotów. Mazda po uderzeniu w peugeota przeleciała natomiast nad żywopłotem oddzielającym jezdnię od torowiska. Świadkowie wypadku mówią, że kierowca mazdy poruszał się z dużą prędkością. Młody kierowca próbował jechać dalej. Chciał zawrócić, ale dalszą jazdę uniemożliwiła mu bariera oddzielająca torowisko od jezdni dla przeciwnego kierunku ruchu.
Ranny w wypadku został kierowca peugeota. Pogotowie zabrało go do szpitala. Na szczęście, jego obrażenia nie zagrażają życiu.

Pasażerka peugeota i dwóch mężczyzn jadących mazdą, nie odnieśli poważnych obrażeń.

Sprawca wypadku tłumaczył tuż po zdarzeniu, że w jego samochodzie nie zadziałały hamulce.
Czy samochód był sprawny technicznie? To okaże się w dalszym toku postępowania.

Wiadomo jest już natomiast, że u młodego kierowcy z Ukrainy na pewno nie zadziałał zdrowy rozsądek. Spowodował on wypadek, będąc w stanie nietrzeźwości.

Badania alkomatem wykazały, że ma on blisko 1,5 promila alkoholu we krwi.
Został skuty kajdankami i zatrzymany przez policję. Do badań zostanie pobrana mu krew.
Tutaj doszło do wypadku:

Na ul.Legnickiej na jezdni w kierunku skrzyżowania z ul. Zachodnią, na czas działań ratowniczych i policyjnych czynności występowały utrudnienia w ruchu. Zablokowane były dwa pasy. Ruch tramwajów odbywał się bez przeszkód.
ZOBACZ TAKŻE: